Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2012, 09:32   #25
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Yagar spał czujnie. W Thay szybko się tego uczysz - inaczej budzisz się ze sztyletem wbitym w plecy.
Obudził się usłyszawszy jakiś chrapliwy głos, którego nie mógł przypisać do żadnego ze swych towarzyszy. Powoli otworzył oczy i uniósł lekko głowę, nie chcąc, by potencjalni napastnicy odkryli, iż już nie śpi.
Widok zdeformowanego mężczyzny siedzącego przy ich ognisku i kilkanaście sylwetek dalej, we mgle, nie napawało go optymizmem. To, że Atuar rozmawiał z przybyszem też jakoś go nie uspokoiło - jedynie się upewnił, iż kapłanom nie powinno się ufać. Wystarczy, że na chwilę zaśniesz, a sprzedadzą cię do wędrownej trupy błaznów. Czerwony mag nie miał zamiaru pozwolić na coś takiego!

Usiadł i przysłuchiwał się rozmowie gotów, w razie problemów, rzucić jakąś kulę ognia albo dwie. Bardzo chętnie by to zrobił. Ci zdeformowani ludzie po prostu go brzydzili. W Thay zabijano kalekie dzieci.
- Jesteście myśliwymi? - Zapytał nagle z udawanym zainteresowaniem. - A na jakąż zwierzynę polujecie? Wilki... wilkołaki? A może na podróżnych, takich jak my? - Uśmiechnął się niezbyt życzliwie. - Macie tyle broni, że i dla nas by starczyło. Może się podzielicie, skoro my udzieliliśmy wam gościny przy naszym ogniu?
 
Wnerwik jest offline