Wątek: Wyprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2012, 15:01   #18
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Wojownicy...

Jako te baby w Willowhill gdy zaczynał się dzień targowy. Pokrzyczały, powarczały na siebie i tyle z tego było.

Jedynie krasnolud potruchtał sam z nadziakiem na konnych czym zdobył podziw u Belma. Może i głupi był ale odważny.

- Sroczy ogon, mewi śpiew, będzie lała się tu krew - zakrzyknął gdy trafił celnie koczownika w głowę, czym jak zauważył zadziwił ryczące na siebie towarzystwo.

Pierwszy raz brał udział w prawdziwym starciu i może nie docierało do niego, że była to walka na śmierć i życie. Tak, zabijał już co prawda wiele razy, lecz były to króliki. A króliki, wiadomo, nie oddadzą. Na razie nie zdawał sobie jednak w pełni świadomie z tego sprawy. Z drugiej strony, w króliki trudniej trafić. Szybsze są... no i mniejsze.

Zapomnielibyśmy o tym, że nie był tak do końca niewinny, że przelał już krew innego niziołka. Ale to była zwykła bójka o Balbinę Putzlich z Galdo, psia jego mać Gaveboldem, co nijak się miało do obecnej sytuacji. Rozciąłbył mu wtedy jednak wargę, co znaczącym zwycięstwem było.

- Żabi skrzek, trochę krupy, będą ścielić się tu trupy!

Dodawszy sobie tym okrzykiem werwy stanął pewnie i nałożywszy kamień na procę skupił się na szarżującym konnym. Czekał aż podjedzie blisko na tyle, żeby był w zasięgu jego strzału. Celne uderzenie w głowę powinno go zbić z siodła.

------------------------------------
kości: 18, 15 (czy to dobrze czy źle?)
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline