Elen
Jeremiah w milczeniu przywołał windę, wciąż pogrążony w myślach. Z natury był małomówny, ale zdawał sobie sprawę, że nie zawsze jest to zaleta - w końcu od dobrej współpracy i zaufania między oficerami często zależy los okrętu. Zresztą była pewna sprawa, która go interesowała.
- W bazie danych Floty nie ma wiele informacji o komandorze Steier, pani Sator - zwrócił się do Elen, jednocześnie notując w pamięci, by osobiście sprawdzić zapasy torped fotonowych. -
Nieczęsto zdarza się, by okręt zmieniał dowódcę w takich okolicznościach... - zawiesił głos, z ciekawością przyglądając się reakcji koleżanki.
___________
[
Madame: Gordon zdaje sobie sprawę z rasy Elen. Zresztą skąd wiesz, że
nie uważa, co myśli?
]
[
Jurgen: dzięki za info
]