Obrócił się w drzwiach w kierunku umierającego Wojciecha. Był pisarzem, a on nawet nie przeczytał żadnej jego książki. Kiedyś to nadrobi. A potem znowu zerknął w stronę myśliwego. - Mamy dwóch umierających! Jednego znaleźliśmy w piwnicy tego domu, gdy się obudziliśmy, a tego zagryzły wilki - widział po minie Piotra, że nic już z tego nie będzie - Musisz nam pomóc rozpalić ognisko, dzwoniliśmy do ratowników. Szukają nas helikopterem, ale muszą mieć ognisko... Masz krzesiwo czy coś w tym stylu? - obserwował minę myśliwego, jak na razie w dupie miał wspólną wersję.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |