Zabiła ją? Naprawdę Elvira złapała tamtą biedaczkę za szyję i zacisnęła palce...?
Widząc dziwne spojrzenie Elviry i szalony uśmiech, Sylwia zrobiła kilka kroków w tył. Dotychczas miała gdzieś, co dzieje się na górze, ale teraz wolałaby chyba, żeby dopadł ją jakiś wilk.
- Nieeee, to tylko zwykły debil. - Wyjąkała, starając się zarazem patrzeć na kobietę i nie patrzeć. Z jednej strony nie chciała zwrócić zbytniej uwagi, a z drugiej, musiała ją obserwować. - Daj se na wstrzymanie, chodźmy na górę, chyba się tam uspokoiło...
Miała nadzieję, że odetchnąwszy świeżym powietrzem, Elvira zacznie normalnie myśleć. |