- Decyzja została już podjęta, panie Brasco. Narazie dostarczcie list, jeśli Sasha nadal będzie chciała spotkać się z Biskupem, wtedy przekażę kolejne rozkazy - Arcybiskup odwrócił wzrok nieco zamyślony - Co do skrzypiec - wtrącił jakby mimo chodem - to dobry pomysł z tą kartą przetargową.
- Ma ktoś jeszcze coś do dodania? Chris, proszę abyś chwile został. To nie zajmie zbyt długo, proszę abyście poczekali na swojego kompana.
Kraken dość oschłym spojrzeniem potraktował Chrisa, zmrużył oczy i w zastanowieniu spojrzał w marmurową podłogę. |