Wątek: Wyprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2012, 10:07   #24
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Gdybyż mieli wiarę. Gdybyż mieli wiarę w Kossutha błogosławieństwo spłynęłoby z większą siłą. A tak? Szkoda gadać.
Beliar obserwował z niesmakiem miotanie się Duraka, który zaczął całą awanturę. Nie mieli wyjścia. Skoro już zaczęli zabijać musieli zabić ich wszystkich. Najlepiej. Choć kapłan nie sądził, by jego kompani poradzili sobie z tym zadaniem. Nie po tym co widział do tej pory.

Tymczasem jeden z konnych łuczników wyszedł niemal idealnie na pozycję lekko po prawej stronie pokornego sługi Kossutha. Póki co na szczęście dla poszukiwaczy łucznicy haniebnie pudłowali, ale taki stan nie mógł trwać długo. Jeździec znajdował się zdecydowanie zbyt daleko, jak na zasięg beliarowego kolczastego łańcucha.

Trzeba było poprosić o pomoc Ognistego Ojca. Dundragon skierował wyprostowane dłonie w stronę łucznika i przymykając oczy zaintonował cicho modlitwę.
- Egni mani tro Padre.
Poczuł jak przez jego przedramiona przechodzi dreszcz, jak zawsze, gdy prosił o łaskę wypłynięcia ognistej smugi ze swych dłoni.
Wiedział, iż może poprosić o tę łaskę tylko raz dziennie. Przygotowany był zatem do tego, by z kolczastym łańcuchem dokończyć to, czego by nie dokonały pokorne modły.

--------------------------
2 x 1k20 = 17 i 1
Rzucam czar Płonące Dłonie.
 

Ostatnio edytowane przez Tom Atos : 06-12-2012 o 10:13. Powód: Uzupełnienie opisu działania.
Tom Atos jest offline