Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2007, 21:29   #25
cynis
 
cynis's Avatar
 
Reputacja: 1 cynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skał
Dergal

Polowanie poszło raczej szybko i po myśli elfa. Uwinęli się z resztą myśliwych, zbierając dość duże żniwo. Po powrocie do obozu sumując mieli już sporo sarniny, konkretnie trzy sztuki oraz kilka królików. Spojrzał na resztę grupy i zaniepokoiło go, że w sumie prawie wszyscy stoją i słuchają trubadura. Nie zwracając na to uwagi, a przynajmniej starając się nie zwracać, postanowił oprawić łup póki nie zabrały się za niego owady lub co gorsza smoki. usiadł na ziemi i zaczął od rozniecenia wygasłego wczorajszego ogniska. Wyciągnął krzesiwo i ostatni skąpy kawałek hubki. Po kilku minutach, dorzucając jakiś chrust walający się dość blisko obozu, powstało przyzwoite ognisko.

Oprawianie zwierzyny zaczął od królików. Po przygotowaniu nabijał je na patyki i zatykał przy ogniu. Kiedy któryś wyglądał na mniej surowy rzucał go smokom. "W końcu niech też coś majom. Ale sarny są dla nas." Podczas tego jeden ze smoków przyglądał się Dergalowi wyjątkowo intensywnie. Może nawet się do niego uśmiechnął, o ile takie gady się uśmiechają. Nie był to jednak uśmiech mówiący: "Witaj przekąsko." To było raczej coś jak zwykłe: "Witaj." Elf poczuł dziwne uczucie. Natychmiast się z niego otrząsnął. -Może by mi tak który pomógł- zawołał. -Jedno trzeba upiec a resztę zapakować i zabezpieczyć na później.- Denerwował go trochę ten bajarz niewiadomo skąd. "Tu w środku niczego? Coś mi mówiło żeby nie iść w stronę Kośćca" ponure myśli nie opuszczały go przez cały czas gotowania ani potem podczas posiłku.
 
cynis jest offline