- Ja się na tym nie znam, więc zostawię to w waszych rękach. - zwrócił się do towarzyszy głownie tych obeznanych w sztuce tajemnej po czym obrócił się w stronę zniszczonego domu.
- Przyjże się tej ruinie może jest tam coś wartego uwagi. Chyba od samego patrzenia się nie zawali... - jak powiedział tak zrobił, nie miał zamiaru ryzykować wchodzenia do środka, budynek wyglądał jak by stał tylko dlatego że nikt go nie tknął. Obszedł ruinę zaglądając do wnętrza przez okna i drzwi oraz inne otwory, zastanawiał się kto tutaj mieszkał. |