Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2012, 22:04   #29
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
No i taka właśnie była kara za jego zwłokę. Zanim się wreszcie zdecydował, czy wolno mu zmówić modły za pobratymców, nie będąc kapłanem, jakiś obcokrajowiec się wtrącił ze swoimi śpiewami.
Ty poganinie... Nie bezcześć pamięci Thoertiańczyków! ― wycedził przez zęby, ale Rusanamani chyba go nie dosłyszał, a Hallex wolał nie wszczynać bójki, nawet w obliczu takiej zniewagi. Nie omieszkał jednak zadrwić sobie z obcokrajowca przy najbliższej okazji. ― Ha ha! I jak niby zamierzasz konno podążyć za ludźmi, którzy weszli w gęsty las? O, cudzoziemcze, zaprawdę niezbyt tyś bystry! Tak masz wzrok wlepiony w tę swoją książeczkę, że nawet nie widzisz drzew przed sobą?

Śmiał się jeszcze przez chwilę, po czym spoważniał. Nie zamierzał przecież tracić życia tylko z powodu tego fanatyka i reszty głupców.
Eee... Naim. Naim tutaj, on powiedział, że mógłby konno wrócić do obozu Fila. Sądzę, że to w istocie jest dobry pomysł. Jeśli chcecie podążyć za najeźdźcami, proszę bardzo. Zostawcie mi konia, a ja wrócę wraz z Naimem do obozu i przybędę znowu tutaj z posiłkami. Zwierzę zwrócę w nienaruszonym stanie. Co wy na to? Co ty sądzisz, o, Naribie?
 
Yzurmir jest offline