- Liwiuszu Hallexie - spojrzał na mężczyznę Balbinus. - Jeśli podążycie do obozu i wrócicie za dni kilka, to tamci, jeśli jeszcze żyją, już żyć nie będą. Teraz mamy możliwość uratować krajanów, sami przygotować zasadzkę, ale tylko jakem tu wszyscy. Za parę dni nic tu po nas. Jak i za pewne po tobie i twych posiłkach. Więc albo wracamy wszyscy i na twych barkach również legnie odpowiedzialność, za śmierć tamtych. Albo spróbujemy ich odbić...- zakończył spoglądając na reakcję Liviusa. |