Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2012, 20:22   #8
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Syreni śpiew wznosił się i opadał, uderzając aksamitnymi falami w świadomość Stefani. Jej umysł zakryła słodka, różowa mgiełka. Powieki zaczęły jej ciążyć, usypiane pięknem i gorącem, które ogarnęło każdą komóreczkę jej ciała. Nim się zorientowała, poczuła w ustach język woniący miętową pastą i salvią. Pozwoliła, by jej własny powoli owił się wokół niego splotami gęstymi od śliny i pożądania.

Jednakże, jakaś część jej świadomości sprzeciwiała się miętowemu szaleństwu. Powoli, z ociąganiem, jakby starała się wyzwolić z gęstej, lepkiej cieczy, dotarło do niej, co się dzieje. Odepchnęła swojego adoratora obiema rękami, dzięki swojej sile odrzucając go na dobre trzy metry, pod przeciwległą ścianę.

- Uh-oh – zaprotestowała, machając głową i trzepocząc skrzydłami. Choć wokół rozbrzmiewała słodka nuta, czuła się tak, jakby wypiła czarną kawę z dodatkiem soli. Położyła dłoń na brzuchu, całą siłą woli powstrzymując się od wymiotów.

- Czy... um... mamy coś lepszego niż zatyczki?- spytała, badając językiem wewnętrzną stronę swoich policzków - Poczęstujecie mnie odrobiną wody?
 
Kaworu jest offline