Odwrócił się w stronę Sylwii i spojrzał na nią pytającym wzrokiem
- Kurwaaa, ale to ty zabiłaś tego gościa, rozjebałaś mu czaszkę jak jakiś pierdolony arbuz! Świadomie i z namysłem! - krzyczał łamiącym się głosem do Elviry, szarpiąc ją za nadgarstki. Następnie odebrał jej telefon i strzelbę. Kurwa, nie był żołnierzem ani nawet nie trzymał borni wcześniej w rękach, jednak wycelował w Elvirę, a telefon dał bez słowa Andrzejowi. Tylko jemu teraz ufał. Ogrix nie był w stanie zrobić niczego, a te dwie miały jakiś spisek.
Piotr wycofał się tak, żeby celować w Elvirę i Sylwię, a Andrzeja mieć za plecami - No więc może mi łaskawie wyjaśnisz dlaczego go zabiłaś? Co? Albo może ty mi powiesz? Ten facet w piwnicy to pewnie też wasze dzieło! - krzyczał, celując pomiędzy Elvirą a Sylwią. |