- Trzeba było utopić głupca gdzieś po drodze! - mruknął Alex, gdy nastawienie chłopów zmieniło się zdecydowanie na skutek kretyńskiego czynu Felixa.
To, że Piórko był młody, nie musiało znaczyć, ze głupi. A tu proszę - zdarzyło się jednak. Dwa w jednym. A tolerowanie głupca w drużynie to proszenie się o nieszczęścia.
- Stać! - krzyknął idąc za przykładem Karguna. - Dokąd? Łapać tamtą dwójkę i związać, zanim uciekną!
Oczywiście gdyby to nie podziałało, trzeba by było stawić zbrojny opór wieśniakom. Co, być może, uratowałoby życie choćby komuś z drużyny. |