-Szukam wiatru w liściach zieleni-Odparła, załozyła kaptur na głowę i z gracją skoczyła obok Gerath'a.-Co sprowadza Cię do tej mieściny, przybyszu?- Spojrzała badawczo w jego oczy, po czym przysunęła do jego twarzy zaciśniętą dłoń w pięść. Gdy otworzyła ją przed jego oczyma, na jej dłoni ukazała się mała zielona gąsiennica.-Życie, mój przyjacielu- Oznajmiła elfka, dalej patrząc Gerath'owi w oczy. |