Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2012, 00:52   #34
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
A Felixa, sprawcy całego zamieszania i obiektu gorących uczuć gapiów, nigdzie widać nie było. Uwolniwszy maga, nie czekał aż ktoś podłoży ogień pod stos, tylko pociągnął nowicjusza za łokieć i razem rąbnęli o ziemię. Mając sporych rozmiarów palenisko jako chwilową tarczę przed oczami podkurwionych wieśniaków, pomógł mężczyźnie podnieść się.

- Dziękuję, dziękuję. - Mag zaczął wyrzucać z siebie litanię dziękczynną pod adresem Piórka. - Stokrotne dzięki.

- A proszę cię bardzo. - Odparł chłopak, zerkając zza stosu i podziwiając swoich adoratorów. - Jak wyjdziemy z tego żywi to pamiętaj, że masz dług u Felixa, zwanego Pawim Piórkiem.

Młodziak obrócił jedynie nóż w dłoni i uśmiechnął się lekko. Wywołał niemałą burzę. Krzyczały khazady, krzyczeli wieśniacy, krzyczał Weiss z Wujaszkiem. Alex wtórował całej tej symfonii, a Matthias machał jak oparzony w felixową stronę. Oj tak, sytuacja zdecydowanie przedstawiała się ciekawie i nudy nie należało się spodziewać.

- Dobra, trzeba spierdalać. - Felix obwieścił rzecz oczywistą magowi. - Gdzieś w las. Postaraj się nadążyć.

Po czym chłopak wystrzelił zza stosu, za cel obierając sobie najbliższy winkiel. Z tłuszczą zawziętą, by go dorwać i zapewne obedrzeć ze skóry, miał całkiem dobrą motywację do zabawy w maraton.
 
__________________
"Information age is the modern joke."
Aro jest offline