Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2007, 23:02   #3
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Tak, są to stereotypy i jest dokładnie tak, jak mówisz - po poznaniu, głębszym, odchodzą na bok negatywne fale, spychane przez pozytywne wychodzące z głębi poznania - jak wspomniałem już, te 10% ludzi, które używają j. niemieckiego, lubią go tak czy siak, ponieważ go poznały i są odważne używać go w kraju, gdzie jest on mało mile widziany.

Hm, ja raczej wstrzymuje się z uważaniem, że "znam" czy "poznałem" jakiś język. Nawet ojczystego mało się zna - wykazują to sprawdziany słownikowe, wystarczy wziąć co lepszy słownik i przekonać się, że bardzo mało znamy polskich słów znamy.

Już bez mówienia o niuansach, jakie wprawia to, ile naprawdę jest słów "polskich" w j. polskim, a ile zapożyczeń, przekształceń lub podobieństw. Hm. Z tego, co pamiętam, to jedynie takie rzeczy jak np. nazwy dni tygodnia czy też nazwy miesięcy są w miarę polskie, bo tylko takie nazwy znalazłem w j. polskim, bez podobieństwa do innych języków - ale podejrzewam, że mogą być podobne do innych języków słowiańskich.

Dlatego - wolę powiedzieć, że uczę się tych kilkunastu języków, nawet ojczystego, nawet jeśli przez kilkanaście lat lub przez kilkadziesiąt bym się uczył - nadal będę mówił: jeszcze trzeba się uczyć!

Pozdrowienia, tym bardziej, że jesteś za granicą.
 
__________________
Soulmates never die...
Solfelin jest offline