Klka wyjasnień:
1. Po pierwsze, nie bardzo rozumiem, po co Lena przejęła sterowanie wiązką holowniczą od Garricka? O ile w otwartej przestrzeni może się tak zabawiać, to do wsunięcia sondy do hangaru będzie trzeba skordynowac dwie rzeczy: utrzymanie nieruchomej względem Novy pozycji i precyzyjne poruszanie obiektem. Jeżeli Lena ma zamiar robić te diwe rzeczy samodzielnie, to lojalnie ostrzegam, że jest to zadanie trudne i dostanie taki modyfikator do rzutów, jakiego jesze nikt w naszych sesjach nie miał (nawet Chase przy strzale Caeli'ego
). Już samo wmanerwrowanie obiektu wiązką trakcyjną jest trudne, więc po co komplikować?
2. Co do możliwości złapania wiązką obiektu z podniesionymi osłonami to ja traktuję to raczej jako wyjątek (jak np. to zdanie z BBS, że wiązka jest tak silna, że przebije się przez osłony). Generalnie zakładam, że nie mozna, ale w sumie nie ma to wiekszego znaczenia, bo to nie wiązka, a obiekt będzie musiał przebić się przez pole. A ponieważ ma większą masę niż emitery, to albo przesili pole i wszystko strzeli, albo przewróci/przesunie emitery. Innej mozliwości raczej nie widzę. Emitery mozna wlączyc dopiero, gdy obiekt się między nimi znajdzie.
3. Wiekszym problemem będzie działanie dwóch sił: pochodzacej od wiązki/promu i od generatorów sztucznej grawitacji, gdy obiekt znajdzie się w ładowni. Trzeba będzie to albo skompensować, albo wyłączyć sztuczną grawitację w ładowni albo podstawić taki wózek antygrawitacyjny i przesunąć nim obiekt.
4. W ogóle, zanim zaczniecie całą operację warto byłoby Kostenko i Steiera poinformować...