Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2012, 11:20   #320
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Lokator piwnicy nie zrobił na ochotniczce dobrego wrażenia, nie miała co prawda zamiaru do niego strzelać tak jak Vogel, ale i nie kwapiła się by tamtego powstrzymać. Zamiast tego wyszła ze świątyni na świeże powietrze by wypatrywać ewentualnego zagrożenia. Wszystko wskazywało bowiem na to że jej towarzysze nie zamierzali się stąd nigdzie ruszać aż do świtu. Ehh… najchętniej zostawiłaby wszystko i poszła sama, ale nie mogła tego zrobić ze względu na dobro misji. Byli już tak blisko a jednocześnie tak daleko. Jej czas się kończył, gdyby wyruszyli teraz i dotarli do klasztoru rankiem zdążyłaby jeszcze nazbierać ziół i uwarzyć jeszcze kilka mikstur nim… a tak mogła w ogóle nie dotrzeć na miejsce nawet gdyby nic im się po drodze nie przytrafiło. Nie miała bowiem zamiaru dopuścić do tego by Nurgle zawładnął jej ciałem. Trudno, jeśli tak właśnie miało być, to tak będzie, nic na to nie poradzi. Pogodzona ze swoim losem spojrzała w gwiazdy kto wie czy nie po raz ostatni.

Tak właśnie zastał ją Moperiol. Elf wyraźnie starał się być delikatny, nie wiedziała czy dlatego że faktycznie mu na niej zależało czy po prostu bał się że urażona może go chwycić i rozedrzeć na pół. Jeśli to drugie to zupełnie niepotrzebnie, owszem choroba zmieniła jej spojrzenie na świat, większość rzeczy którymi do niedawna się przejmowała całkowicie straciła znaczenie, ale wciąż była Elise, ochotniczką która podjęła się misji i która miała zamiar doprowadzić ją jeśli nie do końca to przynajmniej tak daleko jak tylko zdoła.

-Dobrze więc, niech tak będzie, kiedy wyruszymy pójdę przodem, jeśli trafię na coś co mogłoby wam zagrozić krzyknę by was ostrzec. Vogel może być tylną strażą. - odpowiedziała by go uspokoić, kiedy już dotrą do ogarniętego zarazą klasztoru trzymanie się z daleka od niej i Vogela będzie ich najmniejszym problemem, wtedy dopiero zacznie się prawdziwy wyścig z czasem. Oby go wygrali.
 

Ostatnio edytowane przez Agape : 15-12-2012 o 11:29.
Agape jest offline