― Jaką mocą? ― spytał pan Robert, zdziwiony. ― O jakich wy znowu czarach mówicie? Tej całej fantasty... ― Przerwał. Może i się naczytali fantastyki, ale w końcu tyle dziwnych rzeczy się działo dookoła... ― Spróbuj ― polecił niepewnie, gotów jednak wejść przez lustro, jeśli tylko ten plan się nie powiedzie. Wyjmie wtedy scyzoryk, żeby móc się bronić przed dziwnym mężczyzną.
Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 15-12-2012 o 18:33.
Powód: jedna literka
|