15-12-2012, 14:17 | #321 |
Reputacja: 1 | Pan Robert z uwagą przysłuchiwał się rozmowie chłopców. ― I co takiego jest w tej skrzynce? ― spytał niepewnie. ― Coś, co ma nam pomóc się stąd wydostać? W takim razie ja idę. Dajcie mi klucz. Aha, a co z tym tam? ― dodał, wskazując na widziadło. |
15-12-2012, 15:11 | #322 |
Reputacja: 1 | Z nim będzie problem, ostatnio rzucił się na Piotrka, i musiałem mu pomagać. Ale reaguje na uderzenia, więc jak ktoś mu przywali, to będzie po sprawie. Balkar, Tomek zajmiecie się tym? I ktoś niech będzie czajką na korytarzu- możliwe, że to lustro ma jakieś magiczne właściwości. Piotrek przez to przechodził, i się pojawił na dole jego zły brat bliźniak, z nami też się tak może stać Jeśli nikt nie użyje swojej podręcznej broni- to, ech, biorę znowu szczotkę od kibla i pomagam Panu Robertowi.
__________________ Jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę. Ostatnio edytowane przez Michaliev : 15-12-2012 o 15:15. |
15-12-2012, 17:00 | #323 |
Reputacja: 1 | Pomagam w atakowaniu na upiora. Oddaje klucz/skrzynkę jeśli Pan Robert tam wchodzi. Mówię też: - W sumie ja mógłbym przejść przez lustro, ale jestem tak zajebisty, że moje odbicie by wam nakopało do dupy. |
15-12-2012, 18:13 | #324 |
Reputacja: 1 | - Spoko, damy radę z widziadłem. Możemy też spróbować zrobić tak, że pokieruję kluczem w lustrze moją mocą żeby otworzyć skrzyknę. Co wy na to? |
15-12-2012, 18:25 | #325 |
Reputacja: 1 | ― Jaką mocą? ― spytał pan Robert, zdziwiony. ― O jakich wy znowu czarach mówicie? Tej całej fantasty... ― Przerwał. Może i się naczytali fantastyki, ale w końcu tyle dziwnych rzeczy się działo dookoła... ― Spróbuj ― polecił niepewnie, gotów jednak wejść przez lustro, jeśli tylko ten plan się nie powiedzie. Wyjmie wtedy scyzoryk, żeby móc się bronić przed dziwnym mężczyzną. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 15-12-2012 o 18:33. Powód: jedna literka |
15-12-2012, 18:30 | #326 |
Reputacja: 1 | Próbuję więc swoją telekinezą przenieść klucz za lustro i tam otworzyć skrzyknę. |
15-12-2012, 20:27 | #327 |
Reputacja: 1 | Robert dalej stoi i nic nie robi. |
15-12-2012, 21:42 | #328 |
Reputacja: 1 | - Jak leci Robert? - mówię do Roberta. Tego młodszego. |
15-12-2012, 22:03 | #329 |
Reputacja: 1 | -Na tle innych to wydaje mi się, że jestem normalny. Nie mam żadnych halucynacji dotyczących mocy i innych takich, więc chyba dobrze. Odrzekł dość pewnie. Wyglądał ponuro. Twarz Mu zbladła. -Szczerze mówiąc to powoli czuję, że robi mi się nierówno pod sufitem. Jak Tomkowi. |
15-12-2012, 22:55 | #330 |
Reputacja: 1 | - E tam, Tomkowi nic nie jest. W co lubisz grać? Jakie gry lubisz? - zapytałem Roberta. |