Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2012, 13:04   #160
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Issander, Mai, Luaka:
Dość bezradnie staliście na plaży obok drewnianej konstrukcji skrytej pod piaskami formującymi piramidę. Był z wami Aidan, a łódź zbliżała się co raz bardziej. Wioślarz dostrzegając was odrobinę skręcił - wcześniej płynął prosto na pobliskie wyjście, a teraz już na was. Luaka i Aidan nie mieli sił, żeby uciekać, a ukrywanie się za piramidą nie miało sensu, bo przecież tamten dorosły już was widział. Nagła fala przyspieszyła jego łódkę, która uderzyła w brzeg. Wiosłował oczywiście plecami do kierunku, więc dopiero teraz ujrzeliście jego twarz.


Nie wyglądał na człowieka, ale człowiekiem musiał być. Zwiedziliście już trochę świata, ale ilość dziwów jaka was spotkała tego dnia przekraczała wszelkie pojęcie. Asz wszystko wam zazwyczaj tłumaczył, a gdy jego zabrakło nagle okazało się, że sporo spraw pozostaje niewytłumaczonych. Mężczyzna wyskoczył z łodzi i krzyknął do was:
- Hej, dzieciaki, nic wam nie jest? Płynę do Nienazwanej Przystani, ale jeżeli to niedaleko to możemy i iść na piechotę. - miejscowi Issander i Luaka dobrze wiedzieli, że szybciej będzie łodzią. Łodzią, która pomieści was wszystkich, ale czy zapewni bezpieczeństwo, gdyby okazało się, że dziwnie wyglądający, aczkolwiek miły, marynarz był jednak kolejnym wariatem? Z drugiej strony podróż przez las w ocenie was jak i Mai nie była zbyt dobrym pomysłem. Drzewa atakujące ludzi, chłopcy zamienieni w posągi - cuda niewidy. Decyzja jednak zależy od was. Marynarz po chwili dodał: - Widzę, że i wam sztorm dał w kość. Są jacyś ranni? Zgubiliście tu kogoś? - i tak jakby po chwili zreflektował się i nutą strachu skrytą pod postawą "jestem najodważniejszym człowiekiem na świecie" jakie już spotkaliście wśród dorosłych - Jesteśmy daleko od Nienazwanej Przystani?
 
Anonim jest offline