Gal stał przerażony nie tylko z powodu że któryś z jego kolegów zginął, przeraziło go że tak mało go to dotknęło. Postanowił jednak uszanować ofiarę zmarłego i zaczął biec w przeciwną kierunku niż ten z którego dobiegł kszyk w tej sytuacji to było jedyne rozsądne rozwiązanie. |