Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2007, 16:56   #182
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Monique
Tomas podniósł lodówkę i zrównał swój krok z Monique. Wsłuchiwał się w rozmowę Toreadorów i obserwował park.
- Nie twierdzę, że za wysokie, tylko zastanawiam się jak wysoko toczy się rozgrywka. – Powiedział Michael idąc przodem - Nie popadajmy jednak w przesadną obawę. Po prostu musimy być ostrożni i nie działać zbyt pochopnie, to może nie wdepniemy w coś za głęboko, w co byśmy nie chcieli. Nie ma jednak co do tego wątpliwości, że trzeba to wyjaśnić. Andrew jest z rodu Lorda Byrona i przed nim odpowiada bezpośrednio. - zagalopował się w głośnych rozważaniach Michael i urwał.

- Wiedząc to, co wiemy – zastanawiała się Monique – możemy mieć haka na tą wyślizganą harpię. Ciekawe dokąd to nas zaprowadzi…

Doszli do ulicy, gdzie Monique sprawdziła działanie pilota. Kilkadziesiąt kroków dalej jeden z samochodów mrugnął światłami i wydał dźwięk sygnalizujący otwarcie zamka. Ruszyli w jego stronę i po chwili stanęli przy grafitowej Toyocie.
 
Lorn jest offline