Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2012, 22:40   #65
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
Schowanie się zdawało się być całkiem dobrym pomysłem. Skojarzył sobie nawet, jak kiedyś jakiś pijaczyna opowiadał, jak to niby wcześniej walczył z magiem. Że ponoć tylko to, choć z woja go wypieprzyli na zbity pysk za dezercję, uratowało, przed śmiercią. Dopiero teraz Vonmir był w stanie uwierzyć, że mocno rozchlany, starszy facet jednak mógł mówić prawdę. Tylko, do cholery, co robić, jak się spotka jakąś pierdolną bestię, to już nie powiedział! Może równie rozsądne byłoby uciekanie - ale to pewnie nawinęłoby na Sunveryjczyka kolejne kłopoty. Walczyć z tym? Ale jak? Magowie rozpoczęli już jakieś swoje modły. Czy tam czary, zaklęcia, nieważne, w takiej chwili trudno było się skupić na takich nazewniczych szczegółach. Skoro wszyscy sprzymierzeni zaczęli coś robić, chyba nie było sensu pchać się w wir, bo jak tym czymś pieprzną w potwora, a Vonmir będzie tuż obok, to mu miecz zda się co najwyżej na przetopienie, w końcu z czegoś trzeba zrobić gwoździe do jego trumny. Postanowił jednak wyjść ze swojej kryjówki i podejść nieco bliżej, by w razie czego, gdyby cios był udany, ale bestia wciąż żywa, postarać się ją razem z Yngvarem dobić. Choć wiadomo było, że to nie będzie takie łatwe.
 
Zara jest offline