Monique
Samochód wydawał się pusty, jak żaden z tych użytkowany przez ludzi. Siedzenia były czyste, z jasnej skóry. Wykładziny tylko te przednie miały ślady butów i użytkowania w ogóle. Z kieszeni bocznych drzwi wystawała tylko mapa Londynu. - Nie znalazł kluczyków, ale samochód swojej ofiary mógł znać dużo wcześniej. Zobaczmy – powiedział Michael i dotknął klamki od strony kierowcy.
- Niestety - powiedział po chwili -, ostatnio dotykał go Andrew, możemy spokojnie wejść i rozejrzeć się. Zapraszam – pociągnął za klamkę i schylił się pod siedzenie, żeby otworzyć bagażnik. Usiadł na miejscu kierowcy i zaczął rozglądać się po wnętrzu, a następnie przeszukiwać je. - Ok. zajmę się bagażnikiem – powiedział Tomas. |