- Tak. Spooky. Swój. - Niewiele miał do powiedzenia, powinno wystarczyć. Był już bardzo zmęczony. I głodny. Ale jak już wejdzie, powinno być łatwo. Pójdzie do cioci, zje coś i pójdzie spać. Jutro będzie inny dzień. Być może nawet lepszy. Ciekawe kiedy wróci reszta.
__________________ Cogito ergo argh...! |