Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2012, 17:54   #326
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Mierzwa przysłuchiwał się rozmowie towarzyszy. Sam nie zabierał głosu, skoro inni mają lepsze pomysły... Jedynie w niemym geście wzniósł oczy do niebios.

- Ursunie, gdybym miał choć jednego dukata za każdą groźbę śmierci. To mówilibyście do mnie von Antara - podniósł płonące bierwiono z ogniska i położył przed sobą. Ogień powstrzyma każdego plugawca czy odmieńca.

Następnie uwagę skupił na wilkoczłeku.

- Duży, szybki i niewrażliwy na Twoje kule, Vogel. To ostatnie akurat mu się chwali. Ale na poważnie okrutniku, jesteś w stanie mu dorównać wręcz? Dysponujesz siłą klątwy Nurgla. Może trzeba by mu ją zademonstrować...
- wyszczerzył kły do blondaska w kapeluszu.

Sam zaś sprawdził jak wychodzi szabla z pochwy, poprawił świeże opatrunki. Zerknął na Hankę. Spała, mimo tego rozgardiaszu.

Nie pierwszyzna im było negocjować w trudnych warunkach, wspomnieć choćby Kapelusznika z Ostermak, ale ten wilk... był dziwny.

Mierzwa był ciekaw jego reakcji, gdy Gigant postawił swą wielgachną stopę na Róży.

I co na to Elise?
 
kymil jest offline