Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2012, 10:26   #41
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Alex powoli usiadł.
I natychmiast pożałował tego jakże nieroztropnego gestu. W głowie wirowało mu, a świat się kołysał, jakby naraz nieruchoma i stateczna ziemia zamieniła się w falującą powierzchnię burzliwego morza. Opadł na ziemię znacznie szybciej, niż wcześniej usiadł.
- Jeszcze żyję - odparł, widząc zaniepokojone spojrzenie Eryka. - Ale nie bardzo wiem, co się działo.
O tym, że w sumie wygrali, świadczył fakt, że jeszcze żyje. Gdyby zwycięzcami okazali się chłopi, z pewnością już by wąchał kwiatki od korzonków, jako że ta warstwa społeczeństwa nie cackała się z pokonanymi wrogami.

Usiłował sobie przypomnieć jakieś szczegóły starcia, ale w głowie miał pustkę. Czarną plamę, przesłaniającą wspomnienia. Pamiętał tylko, że Felix odciął maga. I wtedy się zaczęła cała awantura. Niech go szlag trafi, idiotę...
- Jeśli przypadkiem zobaczysz gdzieś to cholerne Piórko, to go zabij w moim imieniu - poprosił. - Ja na razie nie mam siły.
Siły to, powiedzmy, jeszcze miał, ale nie sądził, by zdołał w cokolwiek trafić, czy to mieczem, czy strzelając z łuku.
- Muszę odpocząć - dodał.
Złapał się za głowę, mając nadzieję, że gdy ją przytrzyma, to mu łeb nie spadnie z karku.
 
Kerm jest offline