Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2012, 11:02   #42
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Wujaszek był zły. Nowe ubranie. Nowe ciuchy, które zdobył takim wysiłkiem zniszczone. Ostrze wieśniaka przecięło i zniszczyło delikatną tkaninę. Pal licho ranę ale krew. Jak do kurwy nędzy miał pozbyć się krwi. Robił się zły, a Ci ludzie tutaj. Źli ludzie. Chcieli tylko przemocy, chcieli sprowadzić nieszczęście na Wujcia i jego Filipka. Pewnikiem było że chcieli go zabić a Filipka też oskarżyć. Pewnie o to podpalenie. Ach! Wujaszek ukrył twarz w dłoniach, nie chcąc by inni widzieli jego twarz. Smutną twarz. Tak teraz był smutny, bo nie rozumiał jak można było być takim złośliwcem by chcieć Wujaszka skrzywdzić.

“Mutanci. Hmm..pewnie te dranie ich ukrywają a biedaczek mag ich odkrył. To chcieli się
pozbyć świadka. Podłe sługusu Chaosu. Trzeba dojść prawdy. Wujaszek dojdzie ale już czuje pismo nosem. Wieśniaki. Sługasy Mroczny Potęg ale nie widzą że Wujaszek jest skuteczniejszy niż armia Inkwizycji”

Na razie jednak milczał. Gniew przez niego przemawiał, paniczny strach że głupota i zaślepienie tych ludzi, sprowadzi na nich nieszczęście. Jednak była też druga strona medalu o której Wujcio wiedział. Nie mogli od tak wyrżnąć ich bo mieli tylko domysły. Trzeba mieć DOWODY!!!

Wstał. Powoli. Jakby ociężale, czując każdy mięsień, gdyż jego ciało nie nawykło do walki. Jeszcze przynajmniej. A wzrok spoczął na Felixie i młodym magu.Sięgnął za pazuchę i wypił jedną z mikstur leczniczych, które posiadał, a potem podszedł do maga i Felixa.
Czoło które obficie krwawiło wymagało pomocy. Liczył że Eryk mu jakoś opatrzy je.

- Anzelm...a więc Panie Czarodzieju jakiś to mutantów widział. Gdzie. Skąd. Powiadaj prawdę, skoro żeśmy Cię odratowali od stosu ? - zapytał Wujcio a potem zwrócił się do Felixa grożąc mu palcem - Ne, ne, ne.. bardzo nie ładnie młody człowieku. Bardzo nie ładnie. Zawiodłeś Wujcia, bardzo zawiodłeś. Żeby to było ostatni raz bo inaczej deseczką na tyłek dostaniesz manto! - rzekł poważnie

Czekając na odpowiedź maga Wujaszek wzrokiem szukał Eryka. Gdy go znalazł kiwnął licząc, że on też podejdzie i wysłucha co uratowany ma do powiedzenia. Sprawę chłopów zamierzał załatwić potem. Miał już nawet plan. Misterny plan Wujaszka o którym wiedział tylko on sam i smok Filipek.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline