Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2012, 13:23   #37
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Cytat:
Kiedy wsiadłeś do środka i ruszyliście zauważyłeś jakby otoczenie w okół wozu zaczęło się zmieniać. Ilość ludzi na ulicach zaczęła wyraźnie się zwiększać, tak jak i cały ruch na ulicy. Na okolicznych budynkach dało się teraz wyraźnie zauważyć emblematy gangu Dark Knighta. Nie jechaliście długo. Siedzibą bossa gangsterów okazała się stara huta. Z tego co wiedziałeś jedyne do czego te budynki teraz służyły to do przechowywanie metalu ze skupów złomu. Z Dark Nightem widywaliście się w różnych miejscach, zresztą z samym przywódcą gangu nie tak łatwo było się spotkać. Zwykle kontaktował się przez podwładnych, jednak tym razem widać, zaczął załatwiać sprawy osobiście. Gangsterzy przywlekli Cię do biura wewnątrz wielkiej hali, poganiając Cię przy tym lufą karabinu przytykana co jakiś czas to Twoich pleców. W biurze na wielkim skórzanym fotelu zasiadał znany Ci czarny wielkolud.

[media]http://api.ning.com/files/cmoUFqQq4ccV6USjEMHQC1TicoBaCiOYacww7OlHHDdezIu4Ur Xn6bVkzAzSfJYmhg-6A-ennJrV1O6oQuEzEg__/michaelclarkeduncan01.JPG[/media]

-Szefie, znaleźliśmy tego kolesia w okolicach gangu 667. Jak dla mnie to jakiś ich cwaniak od gotówki. Mówi, że przysyła go jakiś Livskey. Mamy go przesłuchać przy piecu hutniczym?--Uśmiech mężczyzny obok Ciebie, dawał wyraźnie do zrozumienia, że zrobił by to z nieukrywaną przyjemnością.

Po słowach podwładnego Dark Night wstał z fotela i obszedł dookoła swoje biurko. Otworzył leżące na nim drewniane pudełko i wyjął z niego kubańskie cygaro. Dark Night czasem wydawał się być tylko tępym mięśniakiem, jednak musiał mieć też głowę na karku by dowodzić tak licznym gangiem. Dark rozpalił spokojnie cygaro, płomieniem zapalniczki.

-Ten facet to już nie Twój problem bucu. Jeśli mówi, że przysłał go Livskey to widać musi być coś naprawdę konkretnego. Ostatnio mieliśmy dość mieszane relację, jednak nie wysyłał by tu nikogo jeśli nie było by to coś naprawdę ważnego. A teraz wypieprzać na ulicę i pilnujcie terenu tępaki!-Odgonił podwładnych swoją wielką, silną ręką. W pomieszczeniu pozostało tylko trzech ochroniarzy Knighta. Po tym jak jego ludzie opuścili biuro, kontynuował dalej, zaciągając się spokojnie cygarem. - A więc czego Pan Livskey oczekuje od Twojego spotkania za mną?
Pomieszczenie jest małe, ma jakieś 5 na 5 metrów są w nim biurko, fotel, małe krzesełko dla "gości" i jakieś dwie stare metalowe szafki w rogu.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 20-12-2012 o 17:06. Powód: obrazek
JPCannon jest offline