Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2012, 10:48   #29
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
W zasadzie wszystko co chciał zabrał ze sobą ze Stanów. Nie widział potrzeby zaopatrywania się w cokolwiek w Japonii. Z resztą nie miał ochoty wychodzić na ulicę. Co tu dużo mówić, czuł się jak obcy i tak był traktowany.

Sake nie poprawiła mu w tym względzie nastroju. Oczywiście pił ją zimną, tylko taką mógł bez odrazy przełknąć. Na szczęście w hotelu były też bardziej cywilizowane trunki, jak whisky, czy gin. Szybko więc się przerzucił na te gatunki. Mały trening w pijaństwie przed wizytą w Rosji na pewno nie zaszkodzi. Choć jeśli tylko połowa z tego co mówiono o możliwościach alkoholowych Rosjan była prawdziwa, to James i tak nie miał szans.

Jeszcze jedno go dręczyło. Odkąd przybyli do Japonii Mac nie mógł zasnąć. Kładł się do łóżka i kręcił przez całą noc. Co chwila spoglądał na budzik zły sam na siebie, ale nic na to nie mógł poradzić. Zdarzało mu się cierpieć na bezsenność, ale to było co innego.
Po prostu nie mógł zasnąć, choć był wykończony i zmęczony, to sen nie nadchodził.

Męczył się tak przez kilka dni, aż w końcu sięgnął po proszki nasenne. Pomogły. Nim się zbudził przespał godzinę.

Z prawdziwą ulgą doczekał się dnia wyjazdu. Japonia zdecydowanie mu nie służyła.
 
Tom Atos jest offline