Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2012, 15:36   #84
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Otworzył handpad siadając na marmurowym bloczku przy ogrodzie kliniki. W sieci były t tajne sekretne miejsca. Łowca i zleceniodawca w intymnym kontakcie. Cały extranet posiadał mnóstwo serwerów i stron na , których dało złożyć się zlecenie. Niektóre były naprawdę mocno ukryte. Oczywiście netrunnerzy za odpowiednią opłatą pozwalali wiadomości zaistnieć na czym zyskiwała osoba w ''potrzebie'' i łowca.

Przeglądał bacznie kontrakty , patrząc na cenę i ryzyko. Zajmowało to całkiem sporo czasu. Gówno czaiło się na każdym cyfrowym rogu . W końcu znalazł coś ciekawego:


Zaginęła bliska mi osoba- moja siostra. Poszukuje sprawnego detektywa, który nie boi się możliwego ryzyka. Prawdopodobnie nadal znajduje się na Sybilla Prime , układ Sybill. Więcej szczegółów po wstępnym poznaniu. Początkowa kwota: 20 000 CR#.

Droga panna, można by rzec. Może warto było pobawić się w detektywa.

Zimny jednak mógł zawsze poszukać innych zleceń w ''ciemnej strefie'' lub po prostu zająć się pracą dla sił porządkowych. W OPZ wymagało to specjalnego uprawnienia. W światach Syndykracji po prostu zostawałeś pionkiem giga-korporacji (często podpisywałeś kontrakt z ukrytymi kruczkami prawnymi). U Cesarskich niezbyt tolerowano (jak to w autokracji) freelancerów. Wolny kosmos pełen był niepewnych wypłat i podstępów, a xenosi... z nimi bywało równie. Zresztą u obcych pojawiała się konkurencja w postaci Brutów lub Michipuko , pojebanych ''kosmitów''.

Agent mógł być bardzo pomocny w wynalezieniu roboty, Castor jednak nigdy się na niego nie zdecydował.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 25-12-2012 o 14:36.
Pinn jest offline