- No i widzisz, kochanie, takie są przepowiednie generowane z takich zabawek. Ma robić odpowiednie wrażenie na małych dzieciach i pijaków na festynach...- mówił Chris, acz odrobinę za szybko, by brzmiało to naturalnie.
Szybkim, zdecydowanym ruchem wyjął kartkę z rąk dziewczyny, zmiął i schował gdzieś do kieszeni. Nie czekając na jakąkolwiek reakcje dziewczyny objął ją czule i, niczym małe dziecko, pocałował w czoło. W jego ramionach nic jej się nie stanie...
Tylko ukradkiem zerknął za drzwi i nasłuchiwał jakichkolwiek dźwięków...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |