'Miło będzie sobie co nieco przypomnieć. Byleby ten nasz 'przewodnik' był bardziej do rzeczy niż Ilmarin' - W porządku. Może tak być. - odpowiedział gospodarzowi
Wstał i powoli przysunął krzesło. Wydawać by się mogło, że znika powoli jego brak pewności siebie.
Podszedł spokojnym krokiem trochę do przodu. - Mógłbyś nam jeszcze nieco więcej powiedzieć o tej uczcie? Kto tam będzie i jak to będzie wyglądało. Nie wiem jak Ari, ale ja jestem ciekawy. - zwrócił się do niego
Powracało to czego się uczył tak długo u boku ojca. Opanowanie i spokój.
Każde kolejne wypowiadane przez niego słowo i wykonywany ruch był już bardziej naturalny i nieskrępowany. Widąć było po nim że czuje się tutaj coraz lepiej.
__________________ Nobody is perfect |