Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2012, 15:01   #72
VIX
 
Reputacja: 1 VIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumny
Góry, skały, kamienie...sztolnie, wyrobiska, kamieniołomy...kuźnie, a w nich młoty i miechy, to wszystko Helvgrim znał, kochał i rozumiał. Rzemiosło płatnerskie wielbił ponad wszystko...a każda z tych rzeczy była związana z ziemią, domenami Grungniego, Grimnira, Smednira i Rukhkiego. W opozycji do tego, Helvgrim nie znosił wody, ten żywioł choć dobrze Helv znał, nie był jego ulubionym...wiadomo, Helv brał kąpiel od czasu do czasu, dwa, trzy razy na miesiąc...a głowę zanurzał w wodzie prawie codziennie rano, te zabiegi higieniczne były i tak częste w porównaniu z większością khazadów. Na dalekiej połnocy nie marnowano wody źródlanej lub ze studni głębinowych na kąpiele...ta woda była używana do szczytnych celów, jak produkcja piwa i gotowanie strawy...dla higieny dobry był śnieg, który okrywał całą domenę Azkrah. Khazadzi wcierali snieg w twarze i pachy...czasem też uprawiali w nich zapasy. Ten potwór jednak...ten tutaj, ogromna ośmiornica...zamieszkiwała bagienne wody...miejsce niedostępne dla Helva i jego kompanów. Helvgrim był wściekły. Po przemyśleniu sytuacji Helv doszedł do wniosku że najmniej denerwowała go przerośnięta ośmiornica...najbardziej jednak opieszałość jego zbrojnych towarzyszy. Helvgrim uważał że powinni biec do brzegu przez bród i wywalczyć sobie przejście jeśli trzeba, a nie cofać się, uciekać, chować pod drzewami i skamleć jak psy...a już ostatnie czego chciał to być uwiezionym na tej przeklętej wysepce po środku bagniska. W duchu Helv czuł że jeśli bogowie pozwolą to niedługo nadejdzie czas by na hak odwiesić buty gońca i mocniej chwycić tarczę z klanowym symbolem. W Helvgrimie Torvaldurze Sverrissonie budził sie duch domu Gromrilowego Kowadała i teraz młody khazad pragnął być nagrodzony toporem przez Hjontinda Kamienną Tarczę...w potwornej ośmiornicy widział swą szansę.

Drużyna obrała jednak inną drogę wyjścia z tej sytuacji. Helv spojrzał po towarzyszach i musiał przyznać rację Ketilowi...nie dadzą rady stworzeniu tylko we czwórkę...i jeszcze ci dwaj ranni idioci którzy przybyli na polowanie w pobliżu takiego monstrum. Wściekły Helvgrim nie oponował...wziął rannego na bark i z pomocą Gustava ruszyli ku brzegowi.

***

Helvgrim niósł Tomasa już dłuższy czas...nogi, choć mocne i szeroko rozstawione, grzęzły w błocie, a od czasu do czasu obciążony khazad wpadał w wodę sięgającą mu po czubek nosa...wszystko to negatywnie wpływało na samopoczucie Helva. Goniec nic nie mówił...nie chciał brać udziału w czynie tak nie krasnoludzkim jak ucieczka...a do tego niosąc głupca. Helv tracił orientację...faktycznie musiały być to przeklęte bagniska, jako goniec tunelowy, Helv miał doskonałą orientację i umiejętności nawigacyjne, ale tym razem nie udało mu się pokonać magii bagien, to także budziło w Helvgrimie niepokojące uczucia.

Z tyłu ktoś zacząl mówić coś o światłach i ognikach...Helv tego nie widział, patrzył w tym czasie pod nogi i starał się nie wpaść do głębszej wody, nie było mu łatwo, mając na barkach ciężar w postaci nieprzytomnego człowieka. Kiedy Helvgrim dostrzegł bagienne ognie było już za późno...nogi zapadały mu się w gęste błoto, które zdawało się ciągnąć go w dół...było to dziwne uczucie, Helv jednak nie przeląkł się...widział że on jeden zapada się znacznie szybciej niż inni, a to przez Tomasa...Helv postanowił pozbyć się balastu i zrzucić biednego karczmarza w błoto, ale wtedy usłyszał obcy, głos dający nadzieję.

Helvgrim posłuchał głosu i zaczął powoli się cofać...doświadczenia z ośmiornicą dały Helvowi do zrozumienia że nie wiele wie na temat bagien, dlatego więc młody krasnolud postanowił iść za radą daną mu z ciemności. Helv miał tylko nadzieję że wybawca nie chce wciągnąć ich w inną, gorszą pułapkę.
 

Ostatnio edytowane przez Sekal : 30-04-2013 o 20:18.
VIX jest offline