Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2012, 13:29   #37
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
Daveon lekko się rozzłościł, że mu przerwano, kiedy miał nauczyć maga trochę pokory dla bliźnich, ale uprzejmie się opanował i wysłuchał opowieści, a międzyczasie przyjrzał się, czy aby ktoś z tu obecnych nie potrzebuje pomocy medycznej. Dziwna był to historia, którą opowiedział, jego propozycja też była niejasna i tajemnicza, najbardziej zastanawiało go, dlaczego potrzebuje, aż tylu ludzi, albo raczej osobistości do pomocy. Inna rzecz też była zatrważająca, dlaczego przeor wysłał ich, by mu pomogli, czy był jego starym znajomym, rodziną, a może prawda była straszniejsza niż mogło się wydawać. Wtedy zrozumiał w co się tak naprawdę wpakował, najprawdopodobniej w intrygę polityczną, chociaż w dzisiejszych czasach można się spodziewać czarodziejki jako nałożnicy króla, a czasem nawet mimika w radzie miejskiej, już zdarzały się takie przypadki,a zdarzają się coraz częściej. Po wysłuchaniu całej opowieści przyszła chwila na podjęcie decyzji, iść z nim czy nie? Kapłanowi nie pozostawał wielki wybór, bo nie wiadomo co zrobi mu przeor jeśli tak po prostu ucieknie, a niekompetencji się nie tolerowało. po chwili namysłu postanowił się zgodzić.

-Niech nam Wieczny ogień przyświeca, a tym którzy się nam, czyli Wiecznemu Ogniowi sprzeciwią niech wilkołaki podgryzają. Idę z tobą, jak mi nakazano.

Po chwili jeszcze szepnął mu na ucho.

-Tak przy chwili sposobności, proszę cię o wyspowiadanie się, tak dla świętego spokoju naszym i twoim.
 
Zormar jest offline