Bruce zszedł po drabince jako jeden z ostatnich. Wcale nie zdziwił się na widok otwierającego się właśnie portalu, pracował tu na tyle długo by przyzwyczajaić się do takich wydarzeń. "Najważniejsze by przybysze wiedzieli o naszych pokojowych zamiarach..." pomyślał.
Dlatego stanął obok Yoshimitsu, nieustannie wymachując nunchaku.
__________________ Nieobecny |