Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2012, 21:37   #335
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
To był dla niego wieczór pełen zdziwienia. Siostra? Wilkołak?
-Jak mogłem... Słowa łowcy zaćmiły mi umysł. Tak bardzo trzymałem się jednej opcji, że ślepy byłem. Więc to nie wilk, to była wilczyca, tego dnia w śnie. Ten potrzask to kajdany. Las taki jak ten przegniły.- mówił do siebie.
-Ale kim jest niedźwiedź?- zapytał głośno i bez sensu patrząc po zebranych.- Bergman, oczywiście. Tylko go tam nie było. Niedźwiedź chronił wilka przed potworami, a wtedy byłeś ty wilku. Nie jesteś niedźwiedziem.- gdyby ktoś go zapytał czy mówi do siebie czy do gościa nie znałby odpowiedzi.- A może? Wizja przyszłości?
-Czarodziej przeżył, ciężko ranny albo wizja była fałszywa.
Dopiero gdy przeanalizował co śnił i wiedział jego umysł powrócił do świata żywych. Rytuał, ofiara, Gislan. Chwilę mu zajęło zorientowanie się co się dzieje i o co chodzi.
-Ofiara z życia. To jeden z podstawowych znaków, że zaklęcie należy do zakazanych dziedzin demonologii lub nekromancji, ale ta magia nie może leczyć to wbrew jej naturze, to jest rozkład i śmierć. Jesteś pewien, że rytuał skutkuje śmiercią? Jak zyskałeś tą wiedzę? Widziałeś notatki maga, rozmawiałeś z nim? Chyba, że ofiara byłaby dla wyższego dobra i dobrowolna...
Spojrzał na Różę.
-Wiedziałaś?
-Gislanie wiesz, na co się zgadzasz? Różo, ty się zgodziłaś? Jeżeli ty możesz innym przekazać „dar” to jest jeszcze inne wyjście. Możemy ciągnąć losy, a ty przekażesz wilkołactwo wybranemu.
 
Matyjasz jest offline