Uśmiechnęłam się. I powoli przestałam płakać, Tak to mój azyl. Nigdy rodzice mnie nie przytuliły. Fajnie tu - pomyślałam. I ta kobieta chciała bym by mnie nie opuściła.
A ta roślina i tak już dostała porcję metylowego super kleju na łodygę i liście więc zdechnie - pomyślała. W końcu na kleju jest znaczek ostrożnie zagrożenie dla żywych istot niebezpieczne!. Kit z nią niech usycha chwast.
Miałam nową mamę i byłam szczęśliwa. I będę jej bronić choćby nie wiem co. |