|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-12-2012, 22:34 | #21 |
Reputacja: 1 | Dobra ryjki wy tutaj się poznawajcie, ja zobaczę co to za krzyki. - dopalam papierosa i ruszam najkrótszą drogą do centrum sterowania. |
30-12-2012, 22:40 | #22 |
Reputacja: 1 | Stosunek Jayden do dzieci był prostu. Słodkie, byle nie moje. Po co potem niszczyć takiemu życie narzekając na rozstępy? Gdy mała podbiegła do niej przytuliła ją i powiedziała, żeby się nie bała. Wciąż jednak mierzyła pistoletem w cudaków, zwłaszcza blaszaka. -Mogę zostać. |
30-12-2012, 22:56 | #23 |
Reputacja: 1 | Przykazaniem Yoshimitsu od zawsze było pomagać biednym, a któż jest lepszym uosobieniem biednych, jeśli nie dusze wołające o pomoc? Nie chowając swojej morderczej katany, ruszył więc za Ricky'm, cały czas celując w przeciwników, żeby któryś z nich "przypadkiem" nie wykorzystał jego nieuwagi. Ostatnio edytowane przez Shooty : 30-12-2012 o 23:05. Powód: literówka |
30-12-2012, 23:03 | #24 |
Reputacja: 1 | ― Dobra, to zostali Lee oraz Barney ― powiedział Horton, obserwując odchodzącego Yoshimitsu. ― Jeden ze mną, jeden do centrum sterowania. |
30-12-2012, 23:11 | #25 |
Reputacja: 1 | Dopiero po dłuższej chwili była możliwość zauważenia Dziennika. Podniósł się powoli z pozycji "Leżeć martwy na glebie" do pozycji "Siedzieć niczym zgon po melanżu" i spojrzał przed siebie. Nadal przed nim widniały latające gwiazdy i wszystko miało czarno-białe kolory. - Poddaje się...- powiedział cicho i złapał się za głowę. Chciał podnieść ręce do góry ale bał się, że zwymiotuje więc czekał aż go ktoś przycisnie do gleby, jak to już bywało i zostanie skuty. Jednak to nie nastąpiło. Pomału rozejrzał się. - Co jest kurwa... kim... co jest... - Nagle wszystko było już dobrze i szok po-granatowy minął niczym w Call of Duty. Pomału wstał i spojrzał na ludzi. Już się domyślał gdzie jest. - Od kiedy cele są... 15 osobowe? Co to kurwa stołówka? Za co siedzicie? Dziennik jestem. |
30-12-2012, 23:16 | #26 |
Reputacja: 1 | Uśmiechnęłam się. I powoli przestałam płakać, Tak to mój azyl. Nigdy rodzice mnie nie przytuliły. Fajnie tu - pomyślałam. I ta kobieta chciała bym by mnie nie opuściła. A ta roślina i tak już dostała porcję metylowego super kleju na łodygę i liście więc zdechnie - pomyślała. W końcu na kleju jest znaczek ostrożnie zagrożenie dla żywych istot niebezpieczne!. Kit z nią niech usycha chwast. Miałam nową mamę i byłam szczęśliwa. I będę jej bronić choćby nie wiem co. |
31-12-2012, 08:40 | #27 |
Reputacja: 1 | Roślinka wyczuwając że przeszukują jej kryjówkę usunęła łodygę i podparta na makowatych korzeniach pobiegła prosto do otwartych drzwi |
31-12-2012, 09:16 | #28 |
Reputacja: 1 | Kiedy już skończyła przyglądać się swemu zmienionemu ciału, a trochę to zajęło bo było czemu się przyglądać, skonstatowała że miejscowi nie są do końca przyjaźnie nastawieni, w końcu żaden jeszcze nie zaproponował jej herbatki. -Pokój wszystkim kucykom... i innym istotom.- oznajmiła coby pokazać swoje przyjazne nastawienie. Chyba nie pomogło, na dodatek skądś zaczęły dochodzić bardzo nieprzyjemne odgłosy. Nagle i ona zapragnęła chwycić w zmienione kończyny coś czym mogłaby zrobić komuś krzywdę, tak na wszelki wypadek. Zabrała się za przeszukiwanie pudeł. -Jestem Violet- przedstawiła się Dziennikowi-To chyba nie jest stołówka, nie ma jedzenia... no chyba że to my jesteśmy jedzeniem.- zastrzygła nerwowo uszami. |
31-12-2012, 12:30 | #29 |
Reputacja: 1 | -Cóż to za dziwy. -Rycerz opuścił miecz i spojrzał na Violet. -Klacz z rogiem i na dwóch nogach? Do tego mówi. Zadziwiające miejsce. Wskazał mieczem na Hortona. -Gdzie się znajduje parobku?!
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
31-12-2012, 12:45 | #30 |
Reputacja: 1 | ― Parobku?! ― wykrzyknął Freeguy, podejrzewając, że powinien się poczuć urażony, pomimo że nie znał znaczenia tego słowa. ― Znajdujesz się w instytucie SERN. Ale skąd ty jesteś?! |