- Jestem jej to winien. My jesteśmy jej to winni, a innej rady nie ma! Bez jego watahy nie przedrzemy się przez ten przeklęty las! Jesteśmy na samym końcu drogi, zróbmy wszystko żeby nasze szanse były jak największe! - Gislan był uparty i nie miał zamiaru odstępować od raz podjętej decyzji - Kto jest za ugodą z bratem Róży, ręka w górę!
I sękata dłoń krasnoluda uniosła się ku niebu. |