Nie sądzę by była to jakakolwiek przygoda... Mg miał pojęcie o RPG mniej więcej takie jak nasze, coś tam zajrzał wyrywkowo do podręcznika Warhammera 1.0, streścił nam w dwóch zdaniach o co mniej więcej chodzi i resztę wymyślił na poczekaniu. Ale klimat kojarzyliśmy z grubsza z komputerowych RPGów, więc nie było żadnego problemu.
Nie pamiętam czy ktokolwiek cokolwiek tam odgrywał, ale to przyszło naturalnie z czasem chyba, na pewno nas nikt do tego nie zachęcał.
Na początku chyba drugi gracz odkrył, że ma ogłuszanie i mnie trzasnął drągiem kradnąc mi coś z ekwipunku, ale klimat wspominam jak najbardziej pozytywnie ;]
Ostatnio edytowane przez Tadeus : 01-01-2013 o 17:08.
|