Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2013, 17:50   #6
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
Bishop miał już ostro w czubie, gdy do środka Smoka wszedł dowódca milicji. Najpierw jednak musiał zmierzyć się z klepnięciem, chociaż miało ono siłę solidnego kopniaka, w plecy w wykonaniu Hydrisa. Zachwiana równowaga, w skutek której zaklinacz prawie znalazł się na stole była niczym w porównaniu z zatrzymaniem się kolejnego kieliszka w ustach, zamiast połknąć go od razu.
- O kurw... - Zdążył tylko wyburkać walcząc z naturalnymi odruchami swojego przewodu pokarmowego. Spocony, czerwony jak burak, ale nie zarzygany wyszczerzył się do pozostałych, bawiąc się palcami gwizdkiem od Mako i co jakiś czas próbując odszyfrować tytuł książki pirackiej sprezentowanej mu przez Elodie.
~ Łanu... Pisu? ~ Biorąc pod uwagę, że w oczach już mu się dwoiło, mógł gdzieś się rąbnąć w tytule, który póki co przypominał mu... Właściwie to nic mu nie przypominał.

Komentarze Mako puścił koło uszu, mimo że jakoś nigdy go nie ciągnęło do płci męskiej, tak lubił spędzać czas z potomkiem ras niebiańskich. Po pierwsze czuł, że mają ze sobą sporo wspólnego mając w rodowodzie istoty pozaplanarne, po drugie deal był dość prosty - Bishop akceptował orientację Mako, Mako zaś akceptował fakt że każde beknięcie albo pierdnięcie ze strony znajomego mogło skończyć się pożarem.

Dziewiętnastolatek posunął się dowódcy straży, samemu z przerażeniem patrząc na kolejny kieliszek napełniony przez Hydrisa.
~ Kurwa... Wiedziałem, że wcześniejsze piwo z Ameiko było durnym pomysłem... ~ Pomyślał, biorąc szkło niepewnie w dłoń.
- No to Panie i Panowie... Hydris zostaw tę butelkę, miałem nadzieję że doniesiesz mnie do domu... A co mi tam, jak to się mówi: żarty się skończyły! - Po czym rozpoczął kolejny tego wieczoru rozdział walki z własną wątrobą.
 
__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!
Sierak jest offline