Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2007, 20:29   #129
Bortasz
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Iustus szedł korytarzami bez wyraźnego celu. Nikt mu nie dał poleceń co robić po wyjściu od mistrza Zasimosa. Gdy tak szedł korytarzami Bastionu dostrzegł kolejny symbol nad drzwiami.

To Symbol Sił. Wejdź do środka. Czekają tam na ciebie

Iustus odtworzył drzwi i ujrzał kolejny krotki korytarz prowadził on do kolejnych lekko już uchylonych drzwi. Iustus podszedł do nich słysząc czyjeś krzyki!

- On się nie przebudzi!
- Nie wierz tego!
- Spójrz na niego niema tej iskierki w sobie! Każdy to widzi tylko nie ty!
- To samo mówiono o ...
- Twojej sławetnej piętnastce! Tylko nikt nie wspomina że ośmiu z nich już nie żyje zginęło szukając przygód!


Iustus usłyszał kłótnię i poznawał te głosy już je słyszał.

- To ja jestem Arcymistrzem! To ja wyszkoliłem ponad dziesięciu pełno prawnych magów którzy się przebudzili a nikt nie wierzył że im się to uda! Dla tego zostałem mianowany Dyrektorem tego Uniwersytetu! Po tym kolejnych pięciu także wyszkoliłem choć nikt nie dawał im żadnych szans!
- To było przed ...
- Milcz! Nie waż się wypowiadać jej Imienia! Nigdy w nią nie wierzyłeś tak ja nie wierzysz w Iustusa!
- Bo mam powody! I koniec tej dyskusji! Rada zdecydowała jeżeli się nie...
- Cisza! Wejdź Iustusie. Nie ładnie podsłuchiwać pod drzwiami.


Iustus odtworzył szerzej drzwi. Stało tam ponad dziesięciu postaci. W śród nich był Arcymistrz Abadon. Był tam tez jego brat.

- Pamiętaj Abadonie. Rada cię...

- Aaronie mam lekcje ze swym uczniem. Proszę byś opuścił tą salę.


Aaron patrzył przez chwile w oczy Abadona. Ten ostatni stał wyprostowany i pewny swego. Aaron odwrócił zwrok minoł Iustusa bez słowa czy nawet spojrzenia. Za nim z sali wyszli pozostali magowie niektórzy patrzyli na Iustusa z wrogością inni z sympatią paru z smutkiem ostatnia wyszła Samantha ta która zaprowadziła go do pokoju dyrektora, a raczej Arcmystrza Abadona, ta spojrzała na niego jakby go po raz pierwszy zobaczyła przekrzywiła głowę i bez słowa ruszyła dalej. Iustus i Abadon zostali sami.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline