Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-01-2007, 19:14   #121
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Iustus biegł coraz szybciej i szybciej. Z każdym metrem radości z prędkości dodawała mu sił z każdym krokiem miał ochotę, co raz bardziej przyśpieszyć. Zrobił pierwsze okrążenia i biegł dalej, mimo że powinien być zmęczony, on czuł tylko radości i chęć zrobienia jeszcze jednego kółka. Po drugim okrążeniu powinien paść ze zmęczenia a on tylko biegł dalej. Kątem oka dostrzegł, że sporo osób mu się przygląda. Biegł jednak dalej nie mogąc przerwać. Nagle coś go złapało i przewróciło na ziemie. Z ledwością łapał oddech nogi miał jak z waty nie mógł wstać.

- No ładnie żeś się załatwił. Nikt cię nie ostrzegł, że park to ulubione miejsce Magów domu życia?

Mężczyzna, który zatrzymał Iustusa był starszym człowiekiem o orlim profilu czarnych oczach i siwych włosach. Patrzył na wyczerpanego Iustusa wzrokiem surowym, lecz w kącikach ust błąkał się nie wesoły uśmiech.

- Na szczęście nic się nie stało groźnego, ale współczuje ci jutrzejszego bólu nóg. Pojmuje, że ty jesteś Iustus uczeń Abadona?

Uczeń miał siły tylko skinąć głową, jeszcze łapał powietrze. Mężczyzna ujrzawszy to usiadł obok leżącego Iustusa.

- Dobrze mam ci opowiedzieć o sferze Ducha. Z tego, co wiem byłeś w Penumbrze. Z penumbry możesz się dostać do trzech światów. Do Umbry wysokiej gdzie przyciągani są wszyscy magowie i gdzie spotkasz Idee i myśli. Istoty, jakie tam spotkasz w dużej mierze kształtowane są przez to co chcesz zobaczyć. Jeżeli spodziewasz się spotkać Anioła jako manifestacji Dobra i Diabła jako ucieleśnienie zła to spotkasz ich. I nie patrz tak na mnie mówię prawdę. Wygląd tamtejszych duchów bardziej zależy od ciebie niż od ich woli.
Następna jest Średnia Umbra tutaj spotkasz marzenia i koszmary naszego świata. Spotkać tam możesz zarówno istoty z twego najrozkoszniejszego snu jak i takie, które sprawią, że będziesz chciał się obudzić. Jest to dość niebezpieczne miejsce. Spotkać możesz tam Zmiennokształntych takich jak Wilkołaki czy Tygrysołaki. Na końcu jest miejsce, do którego żaden zdrowy na umyśle się nie skieruje. Niska Umbra.


Mistrz zamilkł i zamknął oczy zdawało się jakby coś sobie przypominał. Iustuis wpatrzony w mistrza rozejrzał się nagle i spostrzegł że wokół niego jak i Mistrza zgromadziło się sporo słuchaczy. Jeden z nich odważył się przerwać nie zręczną cisze.

- Mistrzu?

Ten otworzył oczy i rozejrzał się zdumiony wokół po chwili jakby przypominając sobie co tu robi kontynuował jakby nic się nie stało.

- Niska Umbra to dom Umarłych. Trafiają tam ci, którzy nasz świat nawiedzają jako upiory i zjawy. Mało, kto się tam zapuszcza z własnej woli. Niewielu, co tam trawiło wróciło. A ci, którzy wrócili mieli ze sobą towarzyszy. Upiory to potężne istoty nie wchodzicie im w drogę i trzymajcie się od nich z daleka jak to możliwe. Na końcu kolejna bariera zwana Horyzontem. Jest to bariera oddzielająca tą części wszechświata, na którą wpływa ludzka Wiara od tej, na którą nie mamy już wpływu. Chodzicie pokaże wam.

Mistrz wstał i rozstąpiły się przed nim szeregi uczniów, którzy w innym wypadku zostali by staranowani. Mistrz podszedł do jeziorka. Wszedł na piaszczystą plaże i szeptem wymówił kilka słów, których nikt nie dosłyszał. Wiatr, który nagle się zerwał wygładził piasek sprawiając, że przypominał blat stołu Mistrz uląkł i wziął garści piasku.

- Załóżmy, że wiara jednego człowieka to ziarenko piasku.

Zaczął wysypywać piasek na jedno miejsce tak, że powstał mały kopczyk, spojrzał na ledwo widoczny kopczyk i sięgnął po leżące nie opodal wiaderko i usypał mały, lecz już dobrze widoczny kopczyk.

- Horyzont to te miejsce.

Zatoczył małym patyczkiem koło wokół kopczyka tam gdzie piasek zaczynał się piąć w górę.

- Do tego miejsca wiara ludzi oddziaływuje. Jednak pamiętajcie, że ten kopczyk zbudowali ludzie wierzący w to samo. Teraz załóżmy, że są ludzie wierzący w coś innego dla przykładu niech oni będą wodą.

Tym samym wiaderkiem którym usypał kopczyk nabrał wody i po kropelce zaczął podlewać Kopczyk piachu. Woda niemalże natychmiast wsiąkała w piasek.

- Jeżeli ludzie wierzą w inne rzeczy to ich wiara się nie łączy gdyż jest sobie sprzeczna jak ludzie wierzą w jedno i to samo razem oddziaływają mocniej.

Iustus po chwili zdał sobie sprawę że to on powiedział. Mistrz spojrzał na niego i kiwnął głową.

- Masz racje. Im więcej ludzi by wierzyło w jedną rzecz tym dalej sięgałby Horyzont. A teraz pewnikiem trawi was pytanie, co jest za Horyzontem?
Za horyzontem leży tak zwana Głęboka lub Daleka Umbra. Jest to miejsce, w którym istnieją rzeczy, które wymykają się ludzkiemu pojmowaniu. Niewiele wiemy o tym miejscu. Jednak to, co wiemy skłania nas do przeszkadzania wszystkim, którzy próbują ściągnąć cokolwiek z za Horyzontu.


Mistrz umilkł i spojrzał w przestrzeń. Wiatr, który zawiał wyraźnie odganiał uczniów od Mistrza. Iustus odchodząc wraz z innymi uczniami zatrzymał się na chwile i spojrzał na Mistrza. W promieniach słońca zdawało mu się że widzi Orła siedzącego mistrzowi na ramieniu jednak gdy mrugnął orzeł znikł.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 03-01-2007, 16:24   #122
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Mistrz Uriasz był z pewnością niezwykłym człowiekiem. Wydawał się bardziej związany ze swoją Sferą niż ze realnym światem. Nie można mu się było jednak dziwić: dla kogoś, kto tak dobrze poznał Umbrę, Rzeczywistość musiała być szara i ograniczona. Byćmoże chwilami bywał trochę nieobecny, ale mimo wzbudzał w chłopcu sympatię.

Iustus kierując się w stronę Uniwersytetu spojrzał na swoje nogi. W tej chwili czył tylko odrętwienie, jednak zdawał sobie sprawę, że ból jaki nazajutrz nadejdzie, nie będzie łatwy do zniesienia...

- Magowie Życia... - szepnął.

Młodzieniec pomyślał o tych, którym zawdzięczać będzie jutrzejsze doznania. Był ciekaw dlaczego został tak potraktowany oraz czy wielu uczniów przed nim padło ofiarą podobnej sytuacji.

- Jeśli to miało być śmieszne, to mają bardzo dziwne poczucie humoru...

W rzeczy samej, jemu bynajmniej nie było do śmiechu. Miał pewien żal nie tylko do nich, ale też do Bastionu, który nie tylko nie ostrzegł go, a wręcz przeciwnie - nakłaniał do ćwiczeń. Zupełnie... jakby zrobił to specjalnie.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
Stary 03-01-2007, 21:15   #123
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
- Mają podobne co my. Z kolei jak chodzi o bieg to nie tyle ich to jest winna co ich rezonansu i duchów jakie przyciągają.

Iustus obrócił się i ujrzał znaną już sobie Annę. Dziewczyna przyglądała mu się z rozbawieniem.

- To co ci się przytrafiło zwykle każdy przynajmniej raz przechodzi. Tą nie poskromiona siłę i moc brak zmęczenia. To sprawka mieszkających tu duchów zwykle kończy się na tym że przesypiasz dwa dni. Mistrzowie tłumaczą brak chęć by się z tym uporać tym że jest to element szkolenia.

Na zdziwienie obolałego Iustusa zareagowała szczerym śmiechem.

- Chodzi o to by zdać sobie sprawę że Magya może cię pochłonąć jeżeli będziesz jej używał z nierozwagą. Podczas biegu twój umysł ostrzegał cię bólem że powinieneś się zatrzymać ty jednak biegłeś dalej upojony swą siłą. Teraz czujesz tego konsekwencje. Z Magyą jest podobnie jeżeli nie będziesz zwracał na ostrzeżenia i w upojeniu swa siłą zbyt się rozzuchwalisz w tedy będziesz cierpiał coś znacznie gorszego niż ból nóg.

Przez swą przemowę Anna obserwowała coraz bardziej kuśtykającego Iustusa. Uśmiechnęła się z współczuciem.

- Usiądź tutaj zaraz wrócę.

I pobiegła nim Iustus mógł odpowiedzieć. Ten zwalił się na trawę kontemplując ból nóg. Gdy cień przysłonił mu słońce otworzył oczy i ujrzał Annę klęczącą obok niego. Ta podała mu czerwone jabłko.

- Masz powinno pomóc. Rezonans magyi działa nie tylko na samego maga ale też na jego otoczenie. Jedna z opowieści mówi o wiedźmie której dom z drewnianych bali ożył i sobie poszedł. Nie patrz tak na mnie tak mówił mi jeden z mistrzów po prostu wstał i sobie poszedł tak mocno Sferą Życia był nasycony.

Iustus zjadł jabłko ze smakiem. Anna patrzyła na niego uważnie. Nagły krzyk sprawił ze oboje się odwrócili jakiś chłopak do nich machał.

- Cieszę się że ci smakowało. Musze wracać do swoich miłego dnia.

Wstała i zaczęła iści w stronę owego chłopca.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 06-01-2007, 10:06   #124
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Iustus nie rozumiał w jaki sposób to się stało, ale rzeczywiście, po zjedzeniu jabłka poczuł się nieco lepiej. Obejrzał się jeszcze za siebie, przyglądając przez krótką chwilę odchodzącej Annie, po czym nie bez wysiłku wstał i ruszył w drogę do swojej komnaty.

Po drodze rozmyślał o pułapce w jaką wpadł oraz próbował sobie wyobrazić wielki, chodzący dom. Mimowolnie się uśmiechnął. Może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... W końcu miał się jak najwięcej nauczyć, a taka forma zdobywania wiedzy choć niezbyt przyjemna, może się okazać bardzo skuteczna.

Gdy dotarł do swojego pokoju jedyną czynnością na jaką wystarczyło mu władzy w nogach było położenie się na łóżku.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
Stary 06-01-2007, 13:03   #125
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Gdy Iustu się obudził czuł się wspaniale. Nic go nie bolało nic nie kłuło nic nie strzykało czuł się wspaniale rozleniwiony.
Wstawaj śpiochu. Masz się udać do Laboratorium Mistrza Zosimosa Dziś masz poznać Sferę Materii.

Iustus bez problemu wstał z łóżka. Ubrawszy i zjadłszy śniadanie, ziarna zbóż pływające w mleku, ruszył według wskazówek Bastionu do laboratorium.


Iustus wszedł do sali, której ściany zastawiono najróżniejszymi półkami i szafkami. Na każdej półce stoją przezroczyste słoje o najróżniejszych kształtach z najróżniejszą zawartością. Po środku tego wszystkiego stoi stół, na którym znajdują się najdziwniejsze rurki słoje, jakie Iustus w życiu widział. Zdawało się, że zrobiono je podczas mistrzostw szklarzy, podczas których wszyscy zawodnicy dostali czkawki.

- Witaj jak sądzę ty jesteś Iustus. Abadon wspominał, że wstąpisz do mnie. Nazywam się Zosimos.

Iustus odwrócił się nagle i cofnął się z przestrachem. Mężczyzna, który stał w drzwiach był wyższy niż on czy Arcymistrz Abadon. Patrzył na Iustusa dwiema złotymi kulami, które miał zamiast oczu. Jego strój był zrobiony ze srebrnej nici, lub z jego włosów gdyż były z tego samego materiału. Podszedł on do Iustusa i uśmiechnął się.

- Dobrze, zatem zacznijmy omawiać Sferę Materii. Czyli Alchemie. Pierwsze zadanie. Powiedz, co wiesz o magicznych przedmiotach.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 08-01-2007, 18:14   #126
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Chłopiec wciąż przyglądał się Zosimosowi w osłupieniu, zadziwiony jego niesamowitym wyglądem oraz zupełnie zaskoczony pytaniem. Nagle zdał sobie sprawę, że najpewniej nigdy nie widział prawdziwego magicznego przedmiotu, a przynajmniej nie pamiętał tego. Oczywiście słyszał o przeróżnych rzeczach, które ludzie określali mianem "zaczarowanych", ale nie potrafił niczego o nich powiedzieć. Pierwsza myśl, jaka przyszłą mu do głowy, mówiła iż przedmioty magiczne są... magiczne. Wydała mu się natychmiast tak głupia i zabawna, że na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech i z trudem powstrzymał się by nie parsknąć śmiechem. Spostrzegłszy jednak powagę na twarzy Mistrza Zosimosa, momentalnie spoważniał, podrapał się w głowę i powiedział:

- Obawiam się, że niewiele ich w życiu widziałem Mistrzu... W zasadzie oprócz tej różdżki wywołującej fajerwerki, która była prezentowana na pokazie Pierwszej Sfery to miałem do czynienia jedynie z Bastionem. A i tak nie przychodzi mi do głowy nic odkrywczego, co mógłbym powiedzieć na jego temat...
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
Stary 08-01-2007, 20:48   #127
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Zasimus nie odwracając się do ucznia zaczął mówić i jednocześnie zaczął operować przy skomplikowanej szklanej z wyglądu aparaturze.

- Przedmioty w które posiadają magyczną moc dzielimy na dwie grupy. Pierwsza to ów talizman fajerwerków jaki widziałeś podczas pokazu pierwszej. W nim magazynowana jest kwintesencja, to dzięki niej przedmiot wyzwala pewne efekty. Skonstruowanie Talizmanu, tak nazywa się wszelkie przedmioty zużywające kwintesencję, jest nie tyle trudne co dość wymagające czasochłonne i drogie. Ilości potrzebnej Kwintesencji do kreacji takiego przedmiotu jest tak duża że tylko ci którzy osiągnęli sporą kontrolę nad Sferą pierwszej mogą sobie pozwolić na stworzenie talizmanu samemu. Zwykle to kilku magów się zbiera by stworzyć taki przedmiot. Podaj mi Hermium to ten srebrnawy słoik tylko nie otwieraj! Masz a tak dziękuje.

Alchemik wyprostował ręce i z daleka od swej twarzy odsunął słoik z którego uniósł się srebrny dym następnie przelał zawartości do dziwnie wyglądającego szklanego urządzenia.

- Od staw na miejsce. Dziękuje. Na czym to ja? A tak. Tworzenie talizmanów. Jak już mówiłem zwykle do kilku magów zajmuje się tym gdyż tylko kilku naraz może zgromadzić potrzebną ilości kwintesencji. Z kolei drugi przykład przedmiotu magycznego to Fetysz. Fetysze można podzielić na dwie grupy. Pierwsze to te do którego przykuto ducha, to większości istniejących fetyszy. Drugi to te w których wieki temu rozbudzono dycha a ten wraz z wiekiem nabrał mocy. Drugi rodzaj są rzadkością gdyż zwykle wraz z odejściem Maga który ich stworzył zasnęły na nowo. Jedna wszystkie te przedmioty mają jedną cechę wspólną. Są z Materii. I tym zagadnieniem teraz się zajmiemy.

Mistrz zaczął dolewać do dziwnej aparatury wszelakich substancji. Zajęło mu to dłuższa chwile podczas której milczał. Gdy skończył wyprostował się.

- Wszystkie Talizmany musza być przedmiotami idealnymi wolny mi od skaz. Nikt nie wie dlaczego. Osobiście podejrzewam że to spuścizna po pedantyzmie pewnej persony ale to moje zdanie. Jednak każdy talizman który ma jakąkolwiek skazę zostaje zniszczony w dość spektakularny sposób z uwagi na ilości użytej do tego celu Kwintesencji z kolei sam efekt zależy od tego co chcieliśmy by ów talizman czynił. Fetysz do którego duch jest przykuwany także musi być doskonały. Tylko rozbudzić ducha można w każdym przedmiocie zwróci uwagę w każdym.
Bastion jest unikatem sam w sobie. Nikt do końca nie wie jak został stworzony. Należy do rozbudzonych Fetyszy i to potężnych a w dodatku przejawia cechy talizmanu, Że znajduje się na węźle magyi już w ogóle czyni go wyjątkowym i potężnym. Ale ja mam ci pokazać czym się zajmuje sfera materii a zatem. Hokus pokus marokus.
Spójrz w lustro jest na drzwiach za tobą.


Iustuis odwrócił się i ujrzał siebie. Z tym że szaty w jakich przyszedł stały się wierną kopią stroju Mistrza Zasimosa.

- Nie przejmuj się robię to każdemu z uczniów jaki do mnie przychodzi każdy ma swoja wersje mojej szaty. Jest utkana z srebra i jest odporna na wszystkie kwasy jakie znam. Ma też spora odporności na temperatury ale z tym uważaj. Bo znajdziemy cała szatę a w niej kupkę popiołu. Jak widzisz zmiana jednej substancji w druga jest prosta. Transmutacja to rzecz trywialna. Prawdziwą potęgą jest kształtowanie Właściwości. Pomyśl jaka jest różnica między Wełnianą koszulą a stalową blachą. Przede wszystkim elastyczności następnie ciężar tu wełna ma przewagę jednak wytrzymałością wygrywa stalowa blacha. A gdyby można było stworzyć koszule wełnianą ba nawet jedwabna taką jak ta w której tu przyszedłeś a sprawić by była tak samo rozerwywalna jak stalowa blacha? Albo na odwrót stalowa blacha tak elastyczna jak jedwab!. To jest możliwe. Wyobraź sobie mury z papieru twardsze niż te granitowe. Metal lżejszy od puchu wytrzymalszy od najlepszej stali! Miecz wyostrzony na porannych promieniach zdolny ciąć dźwięk! To wszystko jest w mocy Mistrza Materii! A teraz zrobimy dla ciebie jakiś przedmiot. Myślę że do tego stroju brakuje rękawiczek. Hmm. Podejdź.


Iustus podszedł do aparatury przy której grzebał jego nauczyciel. Pochłonięty jego wywodami nie zauważył gdy srebrna substancja którą podał mu na początku zmieniła kolor na złoty.

- Daj tu ręce spokojnie nic ci się nie stanie.

Iustus z oporem wyprostował ręce by dłonie znalazły się pod szklanym kranikiem. Mistrz odkręcił kurek i złotawa substancja spłynęła na dłonie była gęsta i ciężka.

- Rozsmaruj jak najgrubszą warstwę na rękach. Dobrze. A teraz patrz.

Zasioms wziął ucznia ręce w swoje zamknął oczy i przez chwile stał w skupieniu. Iustus nie czuł nic niezwykłego jedynie kolor substancji dostosował się do reszty stroju lecz po chwili zmienił się w zwykła ciemną skórę. Mistrz podszedł do kominka i zaczął obracać w węglach. Iustus patrzył na swe nowe skórzane rękawiczki zdawało się że niema w nich nic niezwykłego.

- Łap!

Złapał odruchowo i trzymał rozżarzoną do czerwoności kulkę.

- Stalowa. Uważaj mają sporą odporności na ogień i choć naprawdę słabo przewodzi ciepło to jednak je poczujesz po pewnej chwili. Nie powinieneś w nich zmarznąć a jednocześnie spocić. I mała uwaga. To było proste. Zastanów się jaka sferę wybierzesz na mistrzowską. Najpierw nauczysz wyczuwać się czym jest dana substancja węchem dotykiem a z czasem i samym spojrzeniem. Samo to jest już sporym pożytkiem jak umie się z tego korzystać. A teraz znikaj będę się bawił substancjami które są wysoce szkodliwe dla nie przystosowanych.

Zasimos powrócił do swoich aparatur pozostawiając osłupiałego Iustusa samemu sobie.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 09-01-2007, 20:36   #128
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Iustus grzecznie podziękował i ukłonił się, chociaż Mistrz Zosimos był już od niego odwrócony plecami i tak pochłonięty pracą, że nie usłyszał jego słów, a nawet jeśli to nie dał tego po sobie spotkać. Tymczasem chłopiec, nie chcąc mu przeszkadzać, najciszej jak mógł opuścił laboratorium.

Idąc krętymi korytarzami Bastionu przypatrując się swojej odmienionej szacie i rękawiczkom z niedowierzaniem. Przybliżył jedną z nich do twarzy i oglądał ją wnikliwie szukając najmniejszych śladów świadczących o tym, że miała bezpośredni kontakt z niesamowicie gorącym kawałkiem stali. Bezskutecznie. Skóra była nienaruszona. Młodzieniec nigdy nie widział tak cudownych i idealnie wykonanych rękawiczek. Uśmiechnął się sam do siebie i zaczął zastanawiać, kiedy w końcu przyjdzie dzień, w którym jego nauczyciele przestaną go zaskakiwać.

Jednakże już po chwili spoważniał nieco, gdy przypomniały mu się słowa Mistrza Zosimosa : zastanów się którą Sferę wybierzesz na Mistrzowską...". Prawdę mówiąc jak dotąd żadna ze Sfer nie wydała mu się jakoś szczególnie bliska. Choć Materia wyglądała kusząco. Tak czy inaczej Iustus był przekonany, że musi poznać wszystkie by dokonać wyboru. I przyszło mu do głowy, że może to być wybór niełatwy...
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
Stary 10-01-2007, 20:29   #129
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Iustus szedł korytarzami bez wyraźnego celu. Nikt mu nie dał poleceń co robić po wyjściu od mistrza Zasimosa. Gdy tak szedł korytarzami Bastionu dostrzegł kolejny symbol nad drzwiami.

To Symbol Sił. Wejdź do środka. Czekają tam na ciebie

Iustus odtworzył drzwi i ujrzał kolejny krotki korytarz prowadził on do kolejnych lekko już uchylonych drzwi. Iustus podszedł do nich słysząc czyjeś krzyki!

- On się nie przebudzi!
- Nie wierz tego!
- Spójrz na niego niema tej iskierki w sobie! Każdy to widzi tylko nie ty!
- To samo mówiono o ...
- Twojej sławetnej piętnastce! Tylko nikt nie wspomina że ośmiu z nich już nie żyje zginęło szukając przygód!


Iustus usłyszał kłótnię i poznawał te głosy już je słyszał.

- To ja jestem Arcymistrzem! To ja wyszkoliłem ponad dziesięciu pełno prawnych magów którzy się przebudzili a nikt nie wierzył że im się to uda! Dla tego zostałem mianowany Dyrektorem tego Uniwersytetu! Po tym kolejnych pięciu także wyszkoliłem choć nikt nie dawał im żadnych szans!
- To było przed ...
- Milcz! Nie waż się wypowiadać jej Imienia! Nigdy w nią nie wierzyłeś tak ja nie wierzysz w Iustusa!
- Bo mam powody! I koniec tej dyskusji! Rada zdecydowała jeżeli się nie...
- Cisza! Wejdź Iustusie. Nie ładnie podsłuchiwać pod drzwiami.


Iustus odtworzył szerzej drzwi. Stało tam ponad dziesięciu postaci. W śród nich był Arcymistrz Abadon. Był tam tez jego brat.

- Pamiętaj Abadonie. Rada cię...

- Aaronie mam lekcje ze swym uczniem. Proszę byś opuścił tą salę.


Aaron patrzył przez chwile w oczy Abadona. Ten ostatni stał wyprostowany i pewny swego. Aaron odwrócił zwrok minoł Iustusa bez słowa czy nawet spojrzenia. Za nim z sali wyszli pozostali magowie niektórzy patrzyli na Iustusa z wrogością inni z sympatią paru z smutkiem ostatnia wyszła Samantha ta która zaprowadziła go do pokoju dyrektora, a raczej Arcmystrza Abadona, ta spojrzała na niego jakby go po raz pierwszy zobaczyła przekrzywiła głowę i bez słowa ruszyła dalej. Iustus i Abadon zostali sami.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 11-01-2007, 23:27   #130
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Iustus przez kilka długich chwil stał przed ArcyMistrzem nie mówiąc ani słowa. Najpierw zrobiło mu się głupio z powodu tego "podsłuchiwania". Ale bardzo szybko w jego głowie zahuczało tak wiele myśli, że zabrakło w niej miejsca na takie drobiazgi...

Chłopiec, chyba po raz pierwszy odkąd pojawił się na Uniwersytecie zaczął się zastanawiać nad swoim sensem pobytu tutaj... Kolejne myśli rozdzierały jego umysł siejąc coraz większe spustoszenie i zadając coraz większy ból... "A może naprawdę nie mam w sobie tej... iskierki... Może nigdy się nie przebudzę... Może po prostu... nie nadaję się i nigdy nie zostanę Magiem..."

A jednak ArcyMistrz z jakiegoś sobie tylko znanego powodu w niego wierzył... I wierzył na tyle mocno, że stawał w jego obronie nawet w obliczu tak ostrej krytyki ze strony członków Rady... A oni zaś mimo jego pełnej sukcesów przeszłości wątpili zarówno w jego ucznia jak i w niego samego. Iustus nie potrafił się pogodzić ani z jednym, ani z drugim. Spodziewacie się ujrzeć porażkę ArcyMistrza... i moją... - pomyślał - Niedoczekanie...

W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że Abadon wpatruje się w niego i wypadałoby coś stosownego powiedzieć...

- Przepraszam, ArcyMistrzu... Powinienem był zapukać, ale... - urwał, uświadamiając sobie, że podświadomie unika głównego tematu skupiając się na głupstwach. Przez kilka sekund patrzył na podłogę, po czym spojrzał Abadonowi w oczy i rzekł: - Ja... Dziękuję.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172