Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2013, 17:14   #107
Nadiana
 
Nadiana's Avatar
 
Reputacja: 1 Nadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemuNadiana to imię znane każdemu
Lekarka dotąd milczała. Milczała, analizowała i przetrawiała, a trochę tego było. Nie było jej w akcji ledwie dobę, a tyle nowych rzeczy można było się dowiedzieć. Ale przynajmniej jednak nic nie wskazywało, że chcą ją wykiwać, cholerny Roy miał rację. Chyba.
- Ja dostałam dwa - trzy dni. Jeden już minął. Mam pasywny nadajnik, który aktywuje hasło. Głupie tak by the way. Oni chcą albo stuff albo was jedno z dwóch. Mam jednak dziwne przeczucie, że nawet jak dostarczę im sprzęt to chwilę później skończę z kulką w głowie. Można spróbować po prostu ich ściągnąć i przyatakować, ale to mocno ryzykowna kwestia bo nie mam pojęcia ilu ich się zjawi. No i jeszcze Diego... Raczej nie wezmą go ze sobą.
- Może da się wyjąc ten nadajnik? Nawet pasywne można przecież zlokalizować. Jesteś lekarzem, nawet jeśli jest umiejscowiony w niebezpiecznym miejscu znasz z pewnością kogoś, kto zdoła go wyciągnąć. - Powiedziała Ann. - Potem możemy go użyć do przyzwania tamtych, przygotujemy pułapkę. Możesz też ryzykować z tym czymś w środku, ale... - popatrzyła dziwnie na Evans - jego działanie nie musi się kończyć na sygnale namierzającym...
- Oczywiście, że nie musi. Dlatego siedzimy tutaj, a nie na ławeczce w parku. I oczywiście, że może mnie zabić. Jeżeli zacznę jednak brać jeszcze to pod uwagę to oszaleję do imentu. Śladów ingerencji na moim ciele nie znalazłam, brat może mi pomóc w lokalizacji -
na sekundę Evans przeniosła spojrzenie na Remo - Ale problem może być z wyciągnięciem. Sama tego raczej nie zrobię, a znajomości lekarskie mam raczej tylko z korporacyjnego szpitala. A CT wolałabym o tym nie informować.
- Mogę zlokalizować nadajnik. Mój robot wykrywa też te pasywne. Co do lekarza...
- Mina Ann wskazywała co o tym myśli, ale dziewczyna wstrzymała się od komentarzy - Jeśli naprawdę nie znasz żadnego, który może ci pomóc. Ja znam i mogę poprosić o pomoc.

Jack nie miała za bardzo pojęcia co ma na myśli Ann robiąc swoją minę przy lekarzach. Zdziwienie, że Evans nie utrzymuje kontaktów ze swoją paczką ze studiów? Czy może zaskoczenia faktem, że ogranicza znajomość zawodową do swojego miejsca pracy? Zresztą nieważne. Grunt, że była na tyle miła, ze z nią rozmawiała i nawet chciała pomóc. Swoją drogą ciekawe czy na każde zawołanie Felipy: “kłamca!” tudzież “prawdę gada!” była gotowa zmieniać zdanie o ludziach.
- Za ile? - o zaufanie względem polecanej osoby nie pytała wychodząc z założenia, że Azjatka raczej nie wysłałaby jej do kliniki Czerwonego Krzyża. Pytanie o cenę też zresztą było formalnością, ot trzeba sobie zaplanować budżet.

Ann wzruszyła ramionami:
- To nie kwestia pieniędzy. Raczej czasu, ale postaram się, by przyjął cię jak najszybciej. Jeśli się zgadzasz, to wyjdę na chwilę i zapytam.
Jack ograniczyła się do skinięcia głową, a Ferrik wstała i opuściła blokowaną strefę. Nie było jej zaledwie minutę lub dwie. Z kimkolwiek się porozumiała, to zdecydowanie nie była długa rozmowa.
- Nie wiem czy to dobry plan aby oddać im sprzęt - Felipa słuchała ich w skupieniu a teraz odpaliła papierosa i wreszcie wcięła się do dyskusji. - Nie mamy nawet pewności po co im to wszystko. Sądząc po akcji w C-Techu nie planują za ich pomocą ratować pokój na świecie. Jeżeli już koniecznie chcecie im wydać jakąś przynętę to powiedzmy, że zgłaszam się na ochotnika. Nie wiem gdzie jest sprzęt, co czyni mnie dobrym kandydatem bo zakładam, że zdążą mnie przesłuchać. A wy założycie im ogon, namierzycie i przygotujecie akcję aby ich skutecznie... spacyfikować.
- Będą cię przeszukiwać przy pomocy serum. A to znaczy, że im powiesz, że jesteś przynętą i właśnie cię namierzamy. Nie wiem czy to najlepszy pomysł. - lekarka popatrzyła na Felipę.
 
Nadiana jest offline