- Z drogi dupki!!! - wołał do wszystkich Smartass. Mr. Saint przyglądał się wydarzeniom i towarzyszom od pewnego czasu aż doszedł w końcu do jednego wniosku: Na pewno wszyscy zginiemy. Dlatego nie pozostało Mr. Saintowi nic innego jak cieszyć się ostatnimi chwilami życia i wczuć się w ogólną atmosferę panującą w pojeździe:
- Z DROGI ŚLEDZIE, MR. SAINT JEDZIE! - wydarł się (a raczej zapiszczał).
Ostatnio edytowane przez wooku : 05-01-2013 o 21:47.
|