Alan wysłuchał uważnie co ma do powiedzenia kobieta. Starał się kompletnie ignorować dźwięki igraszek za plecami, i próbował indukować to zachowanie w swą rozmówczynię. Nie śpieszyło mu się do zmiany miejsca, a przynajmniej do czasu zakończenia drugiej tury pytań.
- A propo tego ochroniarza, będę musiał go więc przesłuchać. Bardzo proszę o namiar do niego. Również obawiam się, że przyda się moja rozmowa z ojcem. Mam nadzieję, że jest w stanie kooperować. Dobrze, jeszcze chciałbym o parę rzeczy zapytać:
1. - Panno Wingstone, orientuje się Pani w środowisku tych motocyklistów? Jak się oni nazywają? Czy Straż miała jakieś podejrzenia wobec kogoś wśród nich? A może zna pani kogoś z ich grupy?
2. - Proszę wybaczyć, ale dręczy mnie to trochę. Skąd u Pani taka nagła potrzeba odszukania siostry? Znikała na długo, i nie stanowiło to problemu. Nagle chce ją Pani odszukać, a po tygodniu zamykają sprawę.
3. - Obecnie badania DNA potwierdzają tożsamość ofiary, a z tego co Pani sugeruje, Straż nie tylko się "nie przykłada", ale sama falsyfikuje dane. Jeśli to możliwe, to jaki interes mieliby w ukrywaniu prawdy?
4. - Dla uspokojenia, chciałbym jeszcze zapytać o konotacje pani rodziny z Faybank. Co robią, że są tacy sławni, i czy mają jakiś wrogów?
To były wszystkie pytania, nie miał głowy i sił na więcej. Drink robił swoje. Poza tym nawet jego ta atmosfera panująca w lokalu była co raz bardziej frustrująca.
__________________ Something is coming... |