Ok wykonałem rzuty. Dla Ciebie ElaOP robiłm testy strzelania z -4 z racji prawie pełnej osłony, a u Ciebie deMaus z -6 z racji, że strzelali tylko na słuch
Tym razem deMaus nie miałeś farta. Wszystkie strzały poszły w murek lub przeszyły dach trafiając w sufit, jednak jedno trafienie (3x8 na k8 w strzelaniu dalej nie rzucałem bo nie było sensu :P) W dodatku wziąłem pod uwagę osłonę w postaci stalowego dachu dodając Ci +3 do wytrzymałości, niestety nawet to nie wystarczyło bo przy 9 wt miałeś 11 dmg. Pocisk Cie trafił, na szczęście wprowadził Cię tylko w szok, więc rzucaj na ducha lub wydawaj fuksa
lub fuks jeśli nie wypali test ducha jak wolisz.
Cytat:
Mimo trafień i faktu, że wasze zdolności powinny zaskoczyć niejednego wroga, wasi przeciwnicy zdawali się w ogóle tym nie przejmować. Wypruwali w was masy naboi z zaciekłością dzikich zwierząt polujących na ofiary. Zdawało się jakby ich magazynki nie miały się nigdy skończyć, a każda osłona w końcu musiała by przepuścić taką siłę ognia. Na szczęście ściana stworzona przez Wilhelmine sprawdzała się świetnie, wyłapując pociski co do sztuki. Odłupujące się kawałki betonu, szybko uzupełniały się innymi, niczym regenerujący się, żywy organizm.
Tomas miał mniej szczęścia. Jego zdolności pozwoliły mu się w ułamku chwili wymknąć z wagonu pełnego szaleńców, niestety nawet jego niezwykłe możliwości nie ochroniły go przed wszystkimi nabojami. Większość z nich przeszywając twardy metalowy dach, nie miała szansy trafić w cel, kilka było blisko, lecz szczęśliwie chybiły o parę centymetrów. W końcu jednak jedna kula przedarła się przez poszycie o ten mały odcinek bliżej Tomasa raniąc go boleśnie w nogę. Ból był okropny, jednak w takiej sytuacji nie było na to czasu i Livskey wiedział, że jeśli szybko się nie pozbiera, to za chwilę będzie mógł teleportować się tylko w kawałkach
|